Młynarski według Maleńczuka

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banaś
Paweł Gzyl

Młynarski według Maleńczuka

Paweł Gzyl

„Maleńczuk gra Młynarskiego” - to tytuł nowej płyty krakowskiego barda. Piosenkarz opowiada, jak kiedyś podrywał dziewczyny „na Młynarszczaka” i dlaczego teksty poety są mu tak dziś bliskie

Dlaczego sięgnąłeś po piosenki Wojciecha Młynarskiego?

Zdecydował impuls. Usiadłem do tej płyty 16 grudnia ubiegłego roku, kiedy miały miejsce sławetne wydarzenia w polskim Sejmie - poseł Szczerba został wykluczony z obrad przez marszałka Kuchcińskiego, opozycja się zbuntowała, a ludzie wyszli na ulicę, by protestować. Byłem w gniewie, wściekły na sytuację, jaka nastała w Polsce, i na rządzących. I wtedy pomyślałem, że czas chyba wziąć się za tego Młynarskiego - i te jego teksty polityczne, które jak ulał pasują do dzisiejszej rzeczywistości. Nie mogłem i nie mogę zrozumieć, jak mogliśmy oddać władzę PiS.

Co sprawia, że Twoim zdaniem Młynarski jest dziś tak samo aktualny jak kiedyś?

Czasem myślę, że jeszcze bardziej. Nikt tak jak on nie kolekcjonował absurdów socjalistycznej władzy, idealnie opisujących to, co wyczynia władza obecna. Obie bardzo do siebie pasują. Jak ktoś lubi pisać o absurdach, to Polska jest dla niego cudownym krajem. Stanowi niekończącą się inspirację.

W twórczości Wojciecha Młynarskiego można wyróżnić dwa rodzaje tekstów - liryczne i społeczno-polityczne. Ty sięgnąłeś głównie po te drugie, ale nie tylko.

Z tym jest trochę jak z moją płytą z utworami Wysockiego. Mój Wysocki jest ponury, ciężki, ćpuńsko-alkoholowy, mimo to zamieściłem tam zupełnie nieprzystającą do takich klimatów „Moskwę Odessę”. Pracując nad piosenkami Młynarskiego, chciałem zrobić podobnie - i oprócz tematów ewidentnie politycznych, rzucić kilka klasyków, które pokażą, jak do tego tematu podchodzę. Ale generalnie to jest zdecydowanie album na dzisiejsze czasy.

Jaki jest ten Twój Młynarski?

Czytaj dalej, a dowiesz się czym różnią się aranżacje Maleńczuka od poprzednich wykonań piosenek Młynarskiego oraz kiedy obaj panowie mieli okazję się spotkać. 

Pozostało jeszcze 84% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Paweł Gzyl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.