Co się ciekawego, nie tylko w Toruniu, w minionych dwunastu miesiącach wydarzyło?
A jak alfabet: czyli przeżyjmy to jeszcze raz - jeden ze sposobów na podsumowanie kończącego się roku.
B jak Bydgoszcz: jakaś taka przygaszona po wyborczym wyniku marszałka Całbec-kiego (patrz też litera P).
C jak Cichowicz Maciej: był kiedyś taki radny i naczelny krytyk prezydenta Zaleskiego.
D jak dyrektorzy: oczywiście ci nieustająco wybywający z Urzędu Miasta - taka pięta Achillesowa prezydenta Zaleskiego.
E jak Elana, a w zasadzie piłkarze spod tego szyldu: tak zagrali, że aż dyskusję o budowie stadionu futbolowego w mieście wywołali - tyle że prędko go nie dostaną.
F jak fajerwerki: podczas miejskiego sylwestra pożegnamy się z nimi już za trzy dni, ale spokojnie - amatorzy wybuchów i tak w tę wyjątkową noc zwierzaczki straszyć będą.
G jak Google: niby taki gigant, i to internetowy, a też poległ w starciu z prezydentem Zaleskim.
H jak Holderowie Chris i Jack oraz Holta Rune, a także pozostali żużlowcy z Torunia - w nowym roku, wyborczym przecież, właściciela klubu zawieść już nie mogą, i kibiców też.
I jak Iwona Michałek: liderka toruńskiego lobbingu w Sejmie i rządzie - stały doping „Nowości” daje efekty.
K jak katastrofa, czyli - dla niektórych - wynik PiS w wyborach do Rady Miasta i sejmiku województwa w okręgu z Toruniem w roli głównej.
L jak Lenz Tomasz: towarzyska „podpadówka” roku - oj, niektórzy nie zapomną mu tego, co głosił jako kandydat na prezydenta Torunia.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień