Budowy nowych remiz, remonty starych czy zakupy potężnych wozów bojowych, jak ten w Lubiszynie - ochotnicze straże zmieniają się w oczach
O tym, jaki kawał roboty robią strażacy - ochotnicy, tysiące gorzowian przekonały się podczas lipcowej akcji gaszenia katedry. To właśnie druhowie z OSP, ramię w ramię z zawodowcami, ofiarnie ratowali płonącą wieżę. A na co dzień pomagają zabezpieczać gminne uroczystości, imprezy, uczą dzieci pierwszej pomocy i są pierwsi na miejscu, gdy sąsiadowi zawali się drzewo, zapali komin czy... trzeba zająć czymś młodzież. Bo często remizy to wiejskie centra życia i rozrywki. - To nasza pasja i nasza miłość. Kochamy, co robimy. Straż na wsiach faktycznie jest czymś więcej, niż służbą ratunkową - mówi Krzysztof Nowak, ochotnik z Bogdańca.
Wszędzie coś się dzieje
- Strażacy są nieocenieni - mówi krótko wójt Kłodawy Anna Mołodciak. W jej gminie zaraz zacznie się budowa remizy w Santocku, do tego jeszcze w tym roku zostanie kupiony nowy wóz dla OSP Kłodawa.
W Santoku lada moment ogłoszony będzie przetarg na budowę remizy w Lipkach Wielkich, zaplanowana jest też modernizacja remizy w Wawrowie (trzeba kupić piec i odświeżyć elewację budynku). Na dokładkę w tym roku nowe auto dostała OSP Jaczewo.
W Lubiszynie też cieszą się z wozu bojowego. Dopiero co trafił na stan jednostki. - Nie umiem opisać tej radości. Czekaliśmy na nowe auto latami. W końcu mamy. Będziemy mogli lepiej i szybciej pomagać - mówił nam zadowolony druh z Lubiszyna Marcin Nikolak. Jego koleżanki i koledzy z OSP byli tak szczęśliwi, że przywitali auto w iście królewskim stylu. Wideo z tego show możecie zobaczyć na www.gazetalubuska.pl.
- Dodatkowo szykuje się jeszcze budowa remizy w Stawie i remont w OSP Lubno - uzupełnia wieści z Lubiszyna wójt Artur Terlecki.
W Deszcznie będzie nowa remiza dla OSP Ciecierzyce, dokończone zostaną garaże dla OSP Deszczno. I może przyjedzie do gminy nowy wóz...?
Zasługują na wsparcie
To nie koniec. Nowoczesne auta trafią jeszcze do następujących jednostek na północy regionu: OSP Rąpin (gmina Drezdenko), OSP Kowalów (gmina Rzepin) i OSP Międzyrzecz – Obrzyce. W sumie Urząd Marszałkowski w Zielonej Górze w doskonale wyposażone wozy bojowe doposaży w tym roku 13 jednostek w całym regionie. I wyda na to 12 mln zł.
Marszałek Elżbieta Polak tłumaczy „GL”, że wydatki na ochotników są w interesie wszystkich mieszkańców województwa. - W naszym regionie krzyżują się dwie ważne arterie komunikacyjne: autostrada A2 i trasa S3. To wymaga bardzo sprawnych i profesjonalnych służb ratunkowych. Ważnym elementem systemu ratownictwa są właśnie Ochotnicze Straże Pożarne, czyli ludzie, którzy bezinteresownie, z oddaniem poświęcają swój czas i ryzykują, by ratować życie i dobytek innych. Trzeba ich wspierać finansowo, by mogli działać bezpiecznie, jak najmniej ryzykując własnym życiem i zdrowiem. Właśnie dlatego zasługują na profesjonalny i supernowoczesny sprzęt - mówi marszałek E. Polak.
W woj. lubuskim działają 352 jednostki OSP. Zrzeszają łącznie niemal 13 tys. członków, z tego 10,5 tys. to panie i panowie w czynnej służbie.
To prawdziwa armia
Strażakom zawodowcom z Gorzowa też niedługo będzie się lepiej pracowało. W samym centrum miasta, przy ul. Dąbrowskiego, już stoi nowoczesna hala garażowa o powierzchni niemal 600 mkw. Dzięki niej (i jej wyposażeniu) ratownicy mogą szybciej wyjeżdżać do akcji. Obok kończy się budowa budynku socjalno - biurowego. To inwestycja za 8 mln zł.