Milionowy dług lokatorów mieszkań w gminie Strzelno
Lokatorzy komunalnych mieszkań są winni gminie Strzelno ponad milion złotych. - Czas z tym skończyć - mówią mieszkańcy.
Gmina ma sumie 666 mieszkań. Z tego 621 w mieście i 45 na wsiach. Czynsze w gminnych domach nie są wysokie, ale i tak część osób nie płaci. Jedni nie mogą, inni nie chcą.
Mieszkańcy coraz częściej buntują przeciwko tym drugim. W gminie na wiele rzeczy brakuje pieniędzy, a mimo to nie ściąga się należności.
Nowe mieszkania nie dla dłużników
Emilia Walkowiak, w radzie miejskiej kieruje komisją budżetu. Na ostatniej sesji wnioskowała do burmistrza, aby poprawić ściągalność czynszów. Jedną z propozycji jest, aby tych którzy nie płacą przeprowadzać do lokali mniejszych i o gorszym standardzie. Radni z komisji budżetu proponują, aby dłużnikom wypowiadać umowy najmu w trybie natychmiastowym. Jest także sugestia, aby do nowych mieszkań, takich jak te szykowane w domu przy ulicy Michelsona wprowadzić takich lokatorów, którzy będą regulować należności.
Dosadnie sprawę komentuje Zofia Borowska, kierująca komisją rewizyjną. Podkreśla, że nic się nie zmieniło od ubiegłego roku, kiedy to także zajmowano się zaległościami. Czas mija, a nadal lokatorzy są zadłużeni.
- Można czas, by przestać się litować. Nie wierzę, że wszyscy dłużnicy są w trudnej sytuacji - mówi Zofia Borowska.
Tak jak przed rokiem komisja rewizyjna wnioskuje o zamiany mieszkań, czy wyznaczenie terminów na spłacenie długu.
Radna podkreśla, że ściąganie należności powinno być sprawniejsze, a sprawy oddawane do komornika. Zofia Borowska dodaje, że opieszale odbywa się regulowanie kwestii dłużników za pośrednictwem sądu. Sprawy ciągną się ponad rok.
Mogą, ale nie chcą płacić za mieszkania
- Rozumiem ludzi biednych, ale gros ludzi, którzy mają duże zaległości stać. Zmieniają samochody, wyjeżdżają za granicę. Mają przyzwolenie? Tych którzy mają domy nikt nie pyta czy stać ich na węgiel, nie chodzimy do opieki społecznej i do burmistrza stać w kolejce - mówi Zofia Borowska.
Burmistrz Ewaryst Matczak mówi, że zaległości w czynszach są na podobnym poziomie od 2-3 lat.
- Co możemy staramy się robić. Na bruk nie możemy eksmitować - tłumaczy włodarz.
Lokatorzy są winni gminie 1 mln 97 tysięcy złotych. To kwota niezapłaconych czynszów. W 2015 roku gmina wypowiedziała umowy najmu mieszkań pięciu rodzinom. Ratusz czeka na wyroki sądowe. Do sądu wysłano ponadto 16 pozwów o spłatę zaległości czynszowych na łączą kwotę ponad 230 tysięcy złotych.