Już po operacji. Nie zdajecie sobie sprawy, jak Wasze wsparcie mi pomaga. Wrócę jeszcze silniejszy! - napisał na facebooku Arkadiusz Milik.
To dobrze, że piłkarz po feralnym meczu w eliminacjach mistrzostw świata z Danią (3:2) jest w coraz lepszym nastroju. Doznał zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie, a dla sportowca to jest zawsze ciężka kontuzja. Oznacza najczęściej wykluczenie z całego sezonu. Dlatego Milik żegnał się z kadrą płaczem.
Od razu poleciał do Włoch (broni barw Napoli), gdzie przeszedł operację rekonstrukcji więzadeł. Zabieg trwał 40 minut, a został przeprowadzony w rzymskiej klinice ortopedycznej przez doktora Pier Paolo Marianiego. W operacji uczestniczył też Alfonso De Nicola, szef sztabu medycznego drużyny Napoli. Przez kila dni polski zawodnik pozostanie w klinice Villa Stuart, a następnie rozpocznie rehabilitację w Castel Volturno w pobliżu Neapolu. Nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa Milika w treningach, ale relacje lekarzy są optymistyczne. - Jeśli chodzi o czas rekonwalescencji chcę być optymistą. Będzie trwać krócej niż na wszelki wypadek podaliśmy. To będzie trzy, trzy i pół miesiąca, ale jednocześnie mamy też nadzieję, że znacznie krócej - powiedział De Nicola dla oficjalnej rozgłośni radiowej klubu. - W styczniu powinniśmy zobaczyć, jak biega, ale nic nie będziemy przyspieszać. Będziemy pracować, aby odzyskał maksimum sił.
Polak latem przeszedł z Ajaksu Amsterdam do SSC Napoli za 32 mln euro. Dobrze wkomponował się w zespół wicemistrza Włoch - wystąpił w siedmiu meczach Serie A (w czterech w podstawowym składzie) i strzelił cztery gole. Natomiast w dwóch występach w Lidze Mistrzów zdobył trzy bramki. Były klub Polaka - Ajax - o nim nie zapomniał. Na swoim profilu na facebooku napisał: „Arek Milik doznał poważnej kontuzji... Życzymy naszemu byłemu napastnikowi wszystkiego najlepszego podczas leczenia. Szybkiego powrotu do zdrowia Arek!”.
Już w Neapolu Milik spotkał się z legendarnym Diego Maradoną i jego synem. „Forza mistrzu, chcemy cię zobaczyć wkrótce na boisku. I jak powiedział tata: szybko, bo musisz strzelić więcej goli niż Higuain” - napisał na instagramie Diego junior.
- Bardzo mi przykro ze względu na kontuzję Arkadiusza Milika. Był świetnym następcą Gonzalo Higuaina (odszedł z Napoli do Juventusu za 90 mln euro - red.) - powiedział Maradona senior. - Takie rzeczy zdarzają się w piłce nożnej. Ale Milik ma w sobie dużo siły i jest w takim wieku, że może niedługo wrócić. Jeśli ciągle będzie strzelał gole nikt nie będzie mówił o Higuainie.
Maradona jest legendą Napoli. W 258 meczach strzelił 115 goli i poprowadził ten zespół do zdobycia dwóch - i jak do tej pory jedynych - mistrzostw Włoch.
Oczywiście, wsparcia udzielają mu koledzy z kadry. Nagrali specjalny film dla niego dla kanału „Łączy nas piłka”. „Nie poddawaj się, my wierzymy w ciebie. Wiem, że wrócisz silniejszy i jeszcze niejednokrotnie pomożesz tej reprezentacji. W klubie też pokażesz, na co cię stać. Dlatego trzymamy za ciebie kciuki. Dużo zdrowia i szybkiego powrotu na boisko” - to życzenia od kapitana reprezentacji Roberta Lewandowskiego.
„Życzę ci bardzo dużo wytrwałości i cierpliwości do tego, żebyś od czasu do czasu posłuchał starszych i troszeczkę bardziej doświadczonych kolegów, którzy mieli z tą kontuzją do czynienia, bo jest to bardzo ciężka kontuzja. Jestem w stu procentach przekonany, że ty sobie z tym dasz radę” - powiedział Jakub Błaszczykowski.
„Patrzeć przed siebie, być cierpliwym, bo te cztery czy pięć miesięcy zleci i potem ta kariera będzie się toczyć dalej. Wiemy, że Arek jest bardzo dobrym zawodnikiem i z tą przeciwnością losu sobie poradzi. Trzymamy kciuki” - mówi Łukasz Piszczek
„Miałem to samo co ty. Dałem radę, ty też dasz radę” - stwierdził Artur Jędrzejczyk.
Ze znanych piłkarzy z takim urazem walczyli Alan Shearer (pauza pół roku), Alessandro del Piero (rok), Roberto Baggio (9 miesięcy) czy Ruud van Nistelrooy (11 miesięcy).
Autor: Frel