Protest mieszkańców ul. Beskidzkiej, gdzie w bezpośrednim sąsiedztwie domów jednorodzinnych miało powstać składowisko odpadów, przyniósł skutek.
Firma, która - jak deklarowała - miała zajmować się gromadzeniem i przetwarzaniem metai kolorowych oraz makulatury, zrezygnowała z tej inwestycji.
Mieszkańcom pomogła rada osiedla Dolina Łódki i nagłośnienie sprawy w mediach . W całej tej sprawie zastanawia jednak fakt, że niczego złego w powstaniu składowiska odpadów nie widziały instytucje za środowisko odpowiedzialne: Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, Wojewódzki Inspektor Sanitarny, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny i Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień