Mieszkańcy zabierają głos w sprawie Trasy Aglomeracyjnej
Czytelnik nie zgadza się z proponowaną przez miasto organizacją ruchu na skrzyżowaniu trasy z ulicą Dąbrowskiego ...
Wracamy do budowy Trasy Aglomeracyjnej. Tu przypomnijmy, że obecnie trwa tzw. procedura przetargowa. Chęć zbudowania trasy zgłosiło kilka firm i obecnie miasto weryfikuje ich oferty. Bada się przesłane dokumenty, najczęściej prosi o ich uzupełnienie, tak, by móc podjąć ostateczną decyzję. Wszystko wskazuje na to, że decyzja w sprawie wyboru firmy, która podejmie się budowy trasy, powinna zapaść do końca lutego, tak, by w marcu została podpisana umowa. Nieoficjalnie wiemy też, że koszt inwestycji wyniesie w granicach 22 mln zł lub nieco więcej. To znacznie mniej niż wynika z przygotowanego wcześniej kosztorysu, który zakładał 30 mln zł. Tu też przypomnijmy, że miasto w ramach ZIT-ów czyli Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych dostanie 85 proc. kosztów budowy, natomiast 15 procent będzie musiało wyłożyć z własnego budżetu.
Drugim powodem powrotu do tematu aglomeracyjnej jest list, który dostaliśmy od Czytelnika pana Kazimierza. Pisze on w nim m.in. ,,Projekt nowej drogi Aglomeracyjnej zakłada, że ul. Dąbrowskiego zostanie przecięta na dwie części, bez możliwości przejazdu na wprost z żadnej strony. Taka organizacja ruchu w znacznym stopniu utrudni i podniesie koszty funkcjonowania firm zlokalizowanych przy ul. Dąbrowskiego. Są to firmy głównie usługowo-handlowe, których istnienie zależy bezpośrednio od możliwości stałego, częstego i bezproblemowego dojazdu klientów ...
Odcięcie nas od śródmieścia, znacznie podniesie koszty funkcjonowania firm, a utrudniony dojazd zmniejszy ilość klientów, a tym samym skaże nas na powolną likwidację. Proponowana organizacja ruchu na tym skrzyżowaniu nie ma żadnego uzasadnienia. W moim przekonaniu opartym na obserwacji ruchu, projekt ul. Aglomeracyjnej nie odpowiada dzisiejszym potrzebom tego rejonu miasta, bo: zamiast usprawniać komunikację tylko ją komplikuje, niepotrzebnie dzieli miasto na strefy, likwiduje miejsca parkingowe - przekonuje pan Kazimierz.
W kolejnym liście nasz Czytelnik zwraca też uwagę na układ komunikacyjny, który jego zdaniem, zagraża bezpieczeństwu dzieci idących do szkoły lub z niej wracających.
Z treścią obu listów zapoznaliśmy prezydenta Janusza Kubickiego i jego zastępcę Krzysztofa Kaliszuka. Obaj nie zgadzają się z argumentacją, że trasa podzieli miasto na dwie strefy.
- Jadący od strony Objazdowej czy Osadniczej będą mogli wybrać ulicę Jana z Kolna, co dzieje się najczęściej dzisiaj, i nią dojechać do centrum miasta - przekonuje prezydent Kubicki. Natomiast jeśli chodzi o miejsca parkingowe, to te obecne są ,,dzikie’’, natomiast miasto przygotowuje się do budowy nowych parkingów w tamtej okolicy.
Obaj nasi rozmówcy deklarują też, że po wybudowaniu trasy i analizie ruchu, mogą zostać wprowadzone zmiany. Chociażby ulicą Dąbrowskiego można będzie jechać na wprost, po zatrzymaniu się przed znakiem STOP.
W przypadku dzieci w grę wchodzi sygnalizacja wzbudzająca na przejściu dla pieszych.
- Zobaczymy jak funkcjonuje trasa i dopiero wtedy zaproponujemy zmiany. Dzisiaj nic nie jest przesądzone - deklaruje prezydent Kubicki.