Miejmy nadzieję że swoją grą w Gliwicach Stelmet Enea BC zrekompensuje kibicom blamaż w Monako
W XXIII kolejce, która zostanie rozegrana podczas weekendu Stelmet Enea BC miał podejmować w Zielonej Górze Czarnych. Ekipa ze Słupska jednak wycofała się z rozgrywek i nasz zespół wygrał walkowerem 20:0. Zielonogórzanie nie będą jednak mieli wolnego. W niedzielę zagrają spotkanie zaplanowane w XXVIII kolejce. W Gliwicach zmierzą się z beniaminkiem GTK.
Zespół z Gliwic jako ostatni przed tym sezonem uzupełnił stawkę w ekstraklasie otrzymując od PLK dziką kartę. Nasi rywale zaczęli sezon od porażek, dość długo adoptowali się w lidze, ale od pewnego czasu grają coraz lepiej. W efekcie beniaminek w 24 meczach odniósł już dziesięć zwycięstw. Ma na koncie 34 punkty i zajmuje 13, bezpieczne miejsce. Już dziś GTK może uznać ten sezon za udany. Potrafił wyprzedzić kilka mocniejszych zdawałoby się zespołów i nie musi się matrwić o utrzymanie w ekstraklasie.
Ekipa pod wodzą trenera Pawła Turkiewicza pokazuje obecnie niezły basket. Dobrze prezentują się Amerykanie Maverick Morgan, Quinton Hooker i Czech Lukas Palyza. W GTK gra kilku solidnych Polaków, którzy w swoich poprzednich ekipach pełnili znacznie mniejsze role. Tu pokazali, że potrafią więcej niż przypuszczano. W sumie tworzą ambitny zespół, który może skutecznie przeciwstawić się mocniejszym. Przekonał się o tym Stelmet Enea. W Zielonej Górze 29 grudnia nasz zespół pokonał bardzo szczęśliwie GTK 91:90. Punkty dla Stelmetu wówczas zdobyli: Dragicević 24, Gecevicius 9, Moore 8, Koszarek 7, Zamojski 0 oraz: Hrycaniuk 14, Florence 12, Mokros i Kelati po 6, Matczak 5; dla GTK: Salamonik 16, Morgan 12, Williams 11, Hooker 9, Piechowicz 0 oraz: Skibniewski 18, Palyza 13, Pieloch 8, Ratajczak3,Zmarlak i Radwański po 0.
Co na to zielonogórzanie? Miejmy nadzieję, że wreszcie pozytywnie. Zapowiadając kolejne mecze Stelmetu Enei ze słabszymi rywalami podkreślamy, że mamy mocniejszy zespół, powinniśmy wygrać. Tyle, że trzeba się odpowiednio skoncentrować, wyjść na parkiet bez przeświadczenia, że jesteśmy lepsi więc i tak odniesiemy sukces. Oczywiście musimy brać pod uwagę, że praktycznie każdy zespół w ekstraklasie specjalnie nastawia się na mecz z mistrzem kraju, a ewentualny sukces, czy choćby sprawienie kłopotów faworytowi (tak jak GTK w Zielonej Górze) jest dla tych zepołów czymś czym można się chwalić, Ostatnio szło nam kiepsko. Mecze z AZS-em w Koszalinie i z Rosą Radom w Zielonej Górze przegraliśmy gdyż walczyć zaczęliśmy w końcówce i nie starczyło już czasu na zmianę rezultatu (w taki sam sposób przegraliśmy w styczniu u siebie z Treflem Sopot). Mamy już na koncie siedem porażek (wszystkie z niżej notowanymi zespołami). Jest ich stanowczo za dużo. Miejmy nadzieję postawa Stelmetu Enei BC w Gliwicach pozwoli nam zapomnieć o blamażu w Monako. Początek niedzielnego spotkania w Gliwicach o godz. 18.00.