Michał Szpak: Jestem niepoprawnym marzycielem...
Michała Szpaka oglądamy obecnie jako trenera w „The Voice Of Poland”. Nie przeszkodziło mu to jednak w nagraniu nowej płyty - „Dreamer”. Porozmawialiśmy z nim o tych najnowszych, ale też i dawniejszych dokonaniach.
„Dreamer” - bo jesteś marzycielem?
Tak. Jestem niepoprawnym marzycielem. Uważam, że bez marzeń człowiek jest niczym. Musimy marzyć, musimy mieć cel w swoim życiu. Jeszcze przyjdzie czas, jak będę po trzydziestce, żebym pisał wzniosłe i trudne teksty. Ale dzisiaj wszystko im prostsze, tym lepsze.
Czym różni się „Dreamer” od twojego debiutanckiego albumu „Byle być sobą”?
To znacznie bardziej dojrzały album. Pierwsza płyta to był materiał, który miał na celu zaprezentować mój głos i moje możliwości techniczne. A „Dreamer” daje słuchaczom możliwość oddechu i zaprasza ich do współuczestniczenia, do zafunkcjonowania w tej muzyce. Pozwala się zrelaksować, odpocząć - to są totalnie inne wibracje niż wcześniej.
Do specjalnego wydania albumu „Dreamer” dołączone są nagrania koncertowe, w których demonstrujesz swe możliwości wokalne i swobodę w śpiewaniu na żywo. Przychodzi ci to bez problemu?
Codziennie ćwiczę swój głos. To trochę jak sportowcy, którzy muszą być w formie non stop, więc ciągle trenują. A głos to przecież też mięśnie. Dlatego nie ma dnia, żebym się nie rozśpiewał albo nie poszedł do nauczyciela śpiewu. Nauka śpiewu nie polega jednak tylko na ćwiczeniu emisji. Chodzi o świadome dochodzenie do optymalnych umiejętności, jak zwiększać swój potencjał i rozwijać swój warsztat wokalny na wszystkich polach. Często pracuję nad tym sam. Sąsiedzi miewają z tym problem, bywały skargi i zażalenia na klatce schodowej. Ale ja konsekwentnie staram się udoskonalać swój głos, bo traktuję go jak instrument.
W dalszej części wywiadu:
- co bardziej woli artysta - koncerty czy pracę nad albumami?
- największa przygoda muzyka
- jak Michał Szpak widzi siebie za 10 lat?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień