Johnson będzie namawiał do Brexitu. Przeciwko pozostaniu Wielkiej Brytanii we Wspólnocie jest już sześciu ministrów
Brytyjskie media rozpisują się o poważnych podziałach w rządzie Davida Camerona. Aż sześciu ministrów opowiedziało się za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej pomimo porozumienia, jakie szefowi rządu udało się wypracować w Brukseli.
To pierwszy raz od czasu referendum w sprawie przyłączenia Wielkiej Brytanii do UE (odbyło się 40 lat temu), kiedy brytyjscy ministrowie angażują się w kampanię przeciwko decyzji rządu – zauważa „The Sunday Telegraph”. Sześciu ministrów namawia obywateli, aby 23 czerwca zagłosowali za wyjściem kraju ze Wspólnoty. – Wychodząc ze Wspólnoty, możemy odzyskać kontrolę nad swoją przyszłością i pokazać reszcie Europy, w jaki sposób możemy się rozwijać – twierdzi minister sprawiedliwości Michael Gove.
Polityk przyznaje, że niełatwo było mu sprzeciwić się premierowi, który nie tylko reprezentuje najważniejsze stanowisko w państwie, ale również jest jego przyjacielem.
Również burmistrz Londynu Boris Johnson przyznał, że jest za Brexitem
Sprzeciwił się liderowi swojej partii Cameronowi, gdyż – jak mówi – „pragnie lepszego porozumienia dla obywateli, chce oszczędzić ich pieniądze i przywrócić kontrolę”. Choć jest zdania, że Cameron dobrze poradził sobie podczas negocjacji liderów w Brukseli, uważa też, że wypracowane porozumienie nie stanowi fundamentalnej reformy UE czy stosunków Wielkiej Brytanii z Unią.
Brytyjskiego premiera wspiera m.in. minister obrony Michael Fallon. – Jeśli opuścimy UE, to po raz pierwszy w historii stanie się ona mniejsza i słabsza. A to naturalnie służy interesom Rosji – podkreślał Fallon. Zapytany o decyzję Johnsona powiedział krótko: „To było do przewidzenia.” Fallon wydaje się bagatelizować rozłam polityczny w kraju. – Ludzie mają różne poglądy – skwitował.
Głos w sprawie zabrał też komisarz UE ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici.
– UE nie przewiduje żadnego planu B na wypadek, gdyby Wielka Brytania zagłosowała za opuszczeniem Wspólnoty. Scenariusz jest jeden. Kraj pozostaje w zjednoczonej Europie – mówił polityk.