Mateusz Kantor z Korony Rzeszów: Zasługujemy na te dwadzieścia punktów
- Szanujemy każde trzy punkty i cieszymy się z tego, bo myślę, że w kolejnych meczach Wólka na pewno, szczególnie u siebie, będzie jeszcze punkty urywać - mówi Mateusz Kantor, kapitan Korony Rzeszów, która w 13 kolejce 3 ligi pokonała u siebie Wólczankę Wólka Pełkińska 1:0.
Można wziąć po tym meczu głęboki oddech, bo rywal był blisko gola wyrównującego...
Cieszymy się z trzech punktów, bo nie był to ładny i łatwy mecz. Trudno zresztą o ładny mecz na tym boisku i w warunkach, w jakich gramy. Aczkolwiek szanujemy każde trzy punkty i cieszymy się z tego, bo myślę, że w kolejnych meczach Wólka na pewno, szczególnie u siebie, będzie jeszcze punkty urywać.
Wólczanka ma tylko sześć punktów w tabeli, ale dziś pokazała, że chyba zasługuje na więcej. Co ty na to?
Na pewno nie zasługują na tak małą liczbę punktów. Dlatego, tak jak wspomniałem, będą te punkty urywać jeszcze. Tutaj, jaka drużyna nie przyjedzie i jakich jedenastu zawodników nie będzie, to z każdym będzie nam ciężko, ale rywalom z nami też.
Dziś wasz skład mocno okrojony, bo oprócz Jaromira Skiby, który wypadł na dłuższy czas, to nie było też Szymona Rygiela, Macieja Maślanego…
...i Karwackiego. Tak, że można powiedzieć, że czterech zawodników z pierwszego składu wypadło nam. Jakoś sobie z tym radzimy, nie głowimy się nad tym, tylko wychodzimy i walczymy o trzy punkty. Przed tym meczem byłem przekonany, że mimo tych kłopotów, damy sobie radę. Mamy charakter, mamy serducho i myślę, że w takim meczu to wystarczyło, żeby wygrać.
20 punktów po 13 meczach, to uważasz dobry wynik?
Uważam, że zasłużyliśmy na te 20 punktów. Nasze miejsce w tabeli jest też adekwatne do naszej postawy i naszej gry, choć można się tak na chłodno zastanowić i pomyśleć, że gdybyśmy dociągnęli te mecze z Tomasovią, Siarką czy innych, które wygrywaliśmy, to tych punktów w tabeli mogłoby być więcej. Aczkolwiek uważam, że to miejsce jest adekwatne do poziomu, który prezentujemy.
Pewnie cieszy was, że po tej długiej ponad miesięcznej przerwie bez wygranej, znów zaczęliście zwyciężać?
Było trochę tych meczów, ale to chyba dobrze o nas świadczy, że choć nie wygrywaliśmy, to też nie przegrywaliśmy kilku spotkań pod rząd. Były remisy, niekiedy było nam bliżej do zwycięstwa. Fajnie, że znów te zwycięstwa są, ale zdajemy sobie sprawę ile jeszcze trudnych meczów do końca i jak trudno będzie o te kolejne wygrane.
Ciekawe mecze przed wami: Tarnów, Wisłoka Dębica, Avia Świdnik… Może być ciężko.
W tej lidze ciężko przewidzieć, co się wydarzy. Jedziesz np. na taką Avię, która wydaje się być bardzo mocnym przeciwnikiem, czy na KSZO Ostrowiec. Wydaje mi się, że łatwiej grało się nam w ofensywie w tym ostatnim meczu z KSZO, niż dzisiaj z Wólczanką. Mecze są różne i ciężko przewidzieć, jak się kolejny mecz ułoży.