Kilkanaście osób trafiło do szpitali z podejrzeniem zatrucia narkotykami. Co najmniej jedna jest w bardzo ciężkim stanie. Policja zatrzymała mężczyznę, który może mieć związek z rozprowadzaniem dopalaczy. Dziś będzie wiadomo, czy usłyszy zarzuty.
To prawdopodobnie największe w Polsce jednoczesne zatrucie dopalaczami.
Pacjenci, to młodzi mieszkańcy Trzebiatowa. Najmłodszy miał 16 lat, najstarszy niespełna 30. Dotychczasowe ustalenia wskazują, że zażywali narkotyki pochodzące z tego samego źródła.
Wskazali też osobę, która miała im je sprzedać. Nie wiadomo, czy dopalacze zażywali wspólnie, czy osobno, ale wszyscy mają podobne objawy. Pierwsze pojawiły się w nocy z poniedziałku na wtorek. Najpierw do szpitali trafiło pięć osób, wczoraj kolejne siedem. Nie można wykluczyć, że liczba poszkodowanych wzrośnie.
- Byli przewożeni do szpitali w bardzo różnym stanie - mówi Maria Fisznik z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Trwa diagnostyka
Pogotowie wzywali rodzice zaniepokojeni stanem dzieci. Niektóre z nich były bardzo pobudzone, inni skarżyli się na ból i omdlenia. Pacjenci trafili do szpitali w Szczecinie, Gryficach i Kołobrzegu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień