Roman Laudański

Maria Szyszkowska: - Rządy silnej ręki człowieka oświeconego

Maria Szyszkowska: - Rządy silnej ręki człowieka oświeconego
Roman Laudański

- Obecność wojsk radzieckich w Polsce była wyrazem zniewolenia, a stacjonowanie wojsk amerykańskich u nas jest wyrazem wolności. To absurd! - mówi prof. Maria Szyszkowska.

Dwuletnie rządy Prawa i Sprawiedliwości wpłynęły na nasz patriotyzm? Wstaliśmy z hukiem z kolan i zaczęliśmy bardziej kochać ojczyznę?
Uczucia patriotyczne zostały obudzone w społeczeństwie i jest to zasługą rządów PiS. Wcześniejsze rządy Platformy Obywatelskiej sprowadzały się do wzbudzania chęci posiadania dóbr materialnych. Zabieganie to zmniejszył PiS, ponieważ uruchomił programy społeczne poprawiające poziom życia. Problem z patriotyzmem polega też na tym, że słusznie kultywujemy pamięć o Polakach dążących do odzyskania naszej niepodległości w okresie rozbiorów, ale mamy wątpliwy kult bohaterów wyklętych. Uważam, że wyrazem absolutnie fałszywie pojmowanego patriotyzmu jest stacjonowanie wojsk amerykańskich w Polsce! Doszliśmy do tego, że obecność wojsk radzieckich w Polsce była wyrazem zniewolenia, a stacjonowanie wojsk amerykańskich u nas jest wyrazem wolności. Kompletny absurd! Zawsze obecność obcych wojsk w państwie jest naruszeniem suwerenności. Amerykanie podczas manewrów degradują nasze środowisko naturalne, a poza tym wrogowie Stanów Zjednoczonych mogą podążać za Amerykanami właśnie do Polski. Terroryści, mający uzasadnione pretensje za amerykańskie wojny, mogą teraz atakować Amerykanów u nas. Przypomnę, że Polacy przez lata mieli dobre kontakty z krajami, w których Amerykanie rozpoczynali wojny.

Młodzi Polacy stają się entuzjastami mundurów i służby wojskowej. Kiedyś sami „ganiali” po lasach, a teraz minister Macierewicz zaprasza ich do Obrony Terytorialnej. Czy to będzie kolejne pokolenie - bo taka beztroska już się w naszej historii zdarzała - które - oby nie - „spłonie na ołtarzu ojczyzny”?
Taka atmosfera może wzmacniać partie o charakterze nacjonalistycznym czy faszystowskim. Zbrojenie społeczeństwa uważam za coś ogromnie niebezpiecznego. Mówi się u nas, że dwóch Polaków wystarczy, żeby powstały trzy partie polityczne. Wpajany w Polsce zachwyt dla wojska jest czymś niepokojącym. Obowiązkowa służba wojskowa w czasach PRL umożliwiała chłopakom z zapadłych wsi m.in. awans kulturowy i zawodowy. Teraz wojska OT podsycają wojowniczy charakter naszego państwa. Ponadto do usprawiedliwienia tworzenia tych wojsk, zbrojeń i sprowadzania nam na głowy wojsk amerykańskich wzbudza się nieprawdopodobną nienawiść do Rosji. Wrogiem Rosji są Stany, a nie Polska. A u nas powstała - histeryczna w swoich rozmiarach - nienawiść do Rosji. Kulturowo Rosja jest nam o wiele bardziej bliska niż Stany Zjednoczone!

W naszej historii bywaliśmy już pod rosyjskim butem, dlatego może trzeba dmuchać na zimne? Cały wywiad w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 72% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Roman Laudański

Nieustającą radością w pracy dziennikarskiej są spotkania z drugim człowiekiem i ciekawość świata, za którym coraz trudniej nam nadążyć. A o interesujących i intrygujących sprawach opowiadają mieszkańcy najmniejszych wsi i największych miast - słowem Czytelnicy "Gazety Pomorskiej"

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.