Marek Torzewski ma zapłacić, biznesmen przeprosić
Sąd orzekł, że Marek Torzewski ma zostać przeproszony za opublikowanie w sieci jego koncertu w Chojnicach. Ale ma też zapłacić ponad 22 tys. zł.
Zakończył się proces Marka Torzewskiego przeciw chojnickiej spółce i lokalnemu biznesmenowi. Śpiewak żądał od obu pozwanych łącznie 200 tys. zł. O sprawie pisaliśmy już na początku roku. Pozwanymi byli spółka Promocja Regionu Chojnickiego i firma PPHU BDM (też działająca w Chojnicach).
Proces trwał w Sądzie Okręgowym w Słupsku. Wyrok, jak podkreśla rzeczniczka sądu sędzia Danuta Jastrzębska, jest „skomplikowany”. Z jednej strony rację przyznano tenorowi, przyznając mu prawo do publicznych przeprosin. Z drugiej jednak to właśnie śpiewak operowy będzie musiał zapłacić na rzecz pozwanych łącznie 22 600 złotych.
Jak należy interpretować wyrok sądu? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień