Grudziądz jest na 7 miejscu w kraju na liście miast, które mają poważne problemy społeczno-gospodarcze. Powodem jest utrata funkcji.
Mówiąc wprost - jest to lista miast zagrożonych degradacją. Grozi im marginalizacja i poważne kryzysy. Listę 122 takich miast - to połowa z 255 ośrodków średniej wielkości, które brano pod uwagę - przygotował prof. Przemysław Śleszyński z Instytutu Geografii i Zagospodarowania Przestrzennego PAN na potrzeby Ministerstwa Rozwoju.
O wiele dalej - na 63 pozycji - jest Włocławek, kilka miejsc za nim Chełmno. Później Nakło, Rypin i Inowrocław (110 miejsce). Wynika z tego, że Włocławek jest na pozycji o niebo lepszej od Grudziądza.
W ekspertyzie pod uwagę wzięto miejscowości niebędące stolicami miast i liczące 20 tys. mieszkańców, a jeśli to miasto powiatowe - powyżej 15 tys.
W poprzednim układzie administracyjnym (do końca 1998 r.) Włocławek był stolicą województwa i może temu faktowi zawdzięcza, że w tym rankingu nie jest tak wysoko.
Przed zmianami w 1989 r. oba były miastami przemysłowymi, największe firmy zatrudniały po kilka tysięcy mieszkańców. Gdy później firmy upadły lub drastycznie zmniejszyły zatrudnienie, tysiące mieszkańców znalazło się na bruku. Niektórzy nie pozbierali się do dziś, stając się stałymi klientami pomocy społecznej.
I Grudziądz, i Włocławek niezmiennie mają wysoki poziom bezrobocia. W czerwcu w Grudziądzu wynosiło ono 11,7 proc. - czyli więcej niż w województwie: - 10,5 proc., a w kraju 7,1 proc. - we Włocławku - 13,9 proc. A jednocześnie i tam pracodawcy szukają już chętnych do pracy. Być może jednym z powodów, dla których nie mogą ich znaleźć, są oferowane zarobki. Na liście ofert w PUP najczęściej oferowana płaca to najniższa krajowa, czyli 2000 zł brutto. Rzadko kiedy jest to 2200-2500 zł. Wyjątkowo pojawiają się wyższe sumy.
Jednak według autorów raportu największym problemem tych miast jest demografia i migracja młodych mieszkańców do większych ośrodków.
To widać, gdy się sprawdzi, jak wygląda migracja w tych miastach, jakie są prognozy demograficzne. Z Banku Danych Lokalnych GUS wynika, że w 2016 r. w Grudziądzu saldo migracji wynosiło minus 147 osób, czyli o tyle zmniejszyła się liczba mieszkańców wskutek wyjazdów na stałe. We Włocławku było to minus 373 osoby. W przeliczeniu na 1000 mieszkańców ubyło 1,5 osoby w Grudziądzu, a 3,3 - we Włocławku.
Opracowanie na temat „problemowych” miast powstało na potrzeby Ministerstwa Rozwoju, które w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju dla miast średnich przygotowało pakiet wsparcia z krajowych programów operacyjnych, zarządzanych przez MR. Do 2020 r. ma to być 2,5 mld zł. Celem jest zrównoważony rozwój kraju.
Wiceminister Jerzy Kwieciński podkreśla, że są to narzędzia, a czy samorządy z nich skorzystają - to zależy tylko od nich.