Szefowie firm stawiają na inwestycje, innowacje i naukę języków. Mimo to nastroje przedsiębiorców nieznacznie się pogorszyły
Eksperci Banku Pekao SA przygotowali raport o sytuacji mikro i małych firm w województwie łódzkim, który przedstawiono w środę w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Łódzkiego.
Chodzi o firmy zatrudniające do 9 osób - mikro (w Łódzkiem jest ich 114 tys.) oraz do 49 pracowników - małe (w Łódzkiem jest ich 4 tys.) Z raportu wynika, że w województwie łódzkim stopniowo przybywa eksporterów.
Bankowcy ustalili, że w 2016 roku w Łódzkiem eksportowało 16 proc. mikro i małych firm, co oznacza 2 punkty procentowe wzrostu w porównaniu z 2015 rokiem i 3 punkty procentowe wzrostu wobec 2014 roku. Tendencja ta ma się utrzymać, bowiem w tym roku odsetek eksporterów wyniesie 19 proc. Okazuje się, że najwięcej eksporterów jest w Łodzi i wokół Łodzi (po 19 proc.) oraz w regionie piotrkowskim (16 proc.) i sieradzkim (15 proc.), a najmniej w regionie skierniewickim (8 proc.).
Stawiają na nowe produkty i uczą się obcych języków
- O ile wśród dużych firm inwestycje zmalały, to wzrosły wśród mikro i małych przedsiębiorstw, których produkcja nastawiona jest na rynki lokalne. Rośnie zarówno liczba i wartość inwestycji, jak i ilość zaciąganych kredytów bankowych. Takie zjawiska jak większe płace, mniejsze bezrobocie i program „Rodzina 500 plus” sprawiają, że rośnie konsumpcja, co przekłada się na działalność przedsiębiorstw - wyjaśnia Jakub Fulara, współautor raportu Banku Pekao SA.
Także z coraz popularniejszymi innowacjami jest coraz lepiej. Nowe, innowacyjne produkty w 2016 roku wprowadziło w Łódzkiem 28 proc. małych firm, czyli sporo, bowiem średnia krajowa wynosi 24 proc. Pod tym względem przoduje Łódź - 32 proc. i region podłódzki - 35 proc. Znakiem czasu jest także to, że szefowie małych firm coraz chętniej uczą się języków obcych.
Nastroje nieco opadły, ale nie ma mowy o tąpnięciu
Dla odmiany pogorszyły się nastroje wśród szefów małych firm.
- Wprawdzie nastroje są gorsze, ale nie można mówić o jakimś tąpnięciu - zaznacza Jakub Fulara.
Tłumaczy to tym, że badania robiono jesienią 2016 roku, kiedy znane były jedynie zarysy planu wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Dlatego wśród przedsiębiorców można było wyczuć niepewność, co przełożyło się na pogorszenie nastrojów.
- Łódzkie firmy przekonują się do znaczenia eksportu. Są też coraz bardziej innowacyjne. To wszystko wraz z bardzo dobrze ocenianą dostępnością do finansowania zewnętrznego powinno w przyszłości przełożyć się na wzrost przychodów firm i tym samym poprawę ich nastrojów - podsumowuje Jakub Fulara.
Raport opracowano na podstawie wywiadów telefonicznych prowadzonych jesienią 2016 roku z właścicielami prawie 7 tys. mikro i małych firm (w tym 522 z woj. łódzkiego).