Ludzie „Człowieka z lasu” siali strach od Kielc po Zakopane
Gdyby zsumować kary za poszczególne przestępstwa, to Leszek K. powinien odsiedzieć 118 lat. W wyroku łącznym dostał 25 lat więzienia.
Dwóch mężczyzn sprawdziło, czy zgadza się adres, pod którym mieli pojawić się w Zakopanem. Przyjechali z województwa świętokrzyskiego, ale nie w odwiedziny do rodziny czy na wypoczynek. Gdy upewnili się, że dobrze trafili, rozejrzeli się, ubrali rękawiczki, na głowy włożyli kominiarki i dopiero wtedy oblali benzyną drzwi lokalu pod numerem 7a na ul. Jagiellońskiej.
W dalszej części tekstu dowiesz się:
- jaki obraz bandytów przedstawił "Kajtek"?
- kim był przywódca gangu?
- jak działała organizacja przestępcza?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień