Lucyna, która nauczyła Polki gotować
Rozmowa z Martą Sztokfisz, pisarką, autorką książki „Pani od obiadów. Lucyna Ćwierczakiewiczowa. Historia życia” (Wydawnictwo Literackie).
W moim rodzinnym domu „365 obiadów” stało za szybą w biblioteczce, miało grzbiet wzmocniony drucikiem i ośli róg zagięty przy przepisie na łazanki z kapustą. A jak było u pani?
Naszą Ćwierczakiewiczową ktoś zwinął, niestety, więc kiedy wyszłam za mąż, miałam do dyspozycji nieciekawą, pozbawioną nuty inspiracji „Kuchnię polską”. Z każdym kulinarnym pytaniem dzwoniłam do mamy albo ciotki, a tak otworzyłabym „365 obiadów za 5 złotych” i miałabym do wyboru dania postne, mięsne, z ryb, setki deserów.
Ćwierczakiewiczowa nadała sens życiu warszawskiej mieszczki, zrewolucjonizowała też polską kuchnię. Miała spore zasługi w zmianie mentalności polskich kobiet. Przewietrzyła im zatęchłe mieszkania i głowy. Na czym polegała ta rewolucja - przeczytasz w tym artykule
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień