Likwidują Księgarnię Uniwersytecką UMCS
Fundacja UMCS, właściciel księgarni, tłumaczy, że Uniwersytecka na siebie nie zarabia. Trwa wyprzedaż ostatnich książek z magazynu.
Księgarnia (Uniwersytecka, a wcześniej ORPAN), przy pl. Marii Skłodowskiej-Curie 5 jest od ponad 30 lat. Kilka lat temu o połowę została zmniejszona jej powierzchnia, miejsce regałów z książkami zajęły pomieszczenia Biura Rekrutacji UMCS.
Obecnie Księgarnia Uniwersytecka jest likwidowana całkowicie. Właśnie trwa wyprzedaż tego, co zostało w magazynie. Książki, m.in. naukowe, można kupić o 50 proc. taniej.
- Od października nie sprowadzamy nowych książek. Zlikwidowaliśmy też możliwość zamawiania przez internet - potwierdza Piotr Rodak, kierownik Księgarni Uniwersyteckiej w Lublinie. - Studenci kserują podręczniki. Osoby, które kupują regularnie większe ilości książek, mógłbym policzyć na palcach jednej ręki - dodaje Rodak. Nasz rozmówca jest obecnie jedynym pracownikiem Księgarni Uniwersyteckiej.
Właścicielem likwidowanej księgarni jest Fundacja UMCS, która zajmuje się m.in. prowadzeniem kursów przygotowawczych do matury oraz kursów językowych. Przewodniczącym rady Fundacji UMCS jest rektor UMCS.
- Niestety, jaki jest rynek księgarski, każdy widzi. Księgarnia Uniwersytecka nie jest w stanie na siebie zarobić. Do tej pory zrobiliśmy wszystko, co możliwe, m.in. tnąc koszty - tłumaczy dr Mirosław Łoboda, ekonomista i prezes Fundacji UMCS.
Szef Fundacji UMCS nie odpowiedział na pytanie, czy i jakie długi ma księgarnia. - To tajemnica handlowa spółki i delikatny temat. Mamy nadzieję, że z wierzycielami uda nam się porozumieć w ciągu kilku najbliższych tygodni - mówi dr Łoboda.
Zapytaliśmy UMCS, jak ma się misja wyższej uczelni do likwidacji Księgarni Uniwersyteckiej. Dostaliśmy wymijającą odpowiedź, że ,,uczelnia rozumie potrzebę istnienia tego typu miejsca”. - Jego misji i znaczenia, szczególnie jeśli chodzi o dostęp do publikacji naukowych, dlatego dołożymy wszelkich starań, aby zapewnić ich dalszą dystrybucję. W tym momencie jest jednak zdecydowanie za wcześnie, aby mówić o szczegółach - napisała Aneta Adamska, rzeczniczka UMCS.
Kwestia ambicji
- Rynek jest trudny, ale księgarz nie może sobie pozwolić na to, aby z niego wypaść. Uczelnia znana w całej Polsce, jak UMCS, powinna mieć ambicję posiadania księgarni uniwersyteckiej - komentuje Henryk Tokarz, prezes Izby Księgarstwa Polskiego.
- Księgarnia Uniwersytecka w likwidacji. To jest smutne i żenujące jednocześnie. Może mówimy o znaku czasu, ale też o decyzji, która się zemści w przyszłości. Następny krok? Pewnie likwidacja Wydawnictwa UMCS - ironizuje Bernard Nowak, pisarz i wydawca.
