W tym sezonie grzewczym poprawiła się jakość powietrza w Łodzi. Główną przyczyną jest wyjątkowo łagodna zima, dzięki czemu słabiej palono w domowych paleniskach, które są głównym powodem zanieczyszczeń. W pewnym stopniu na poprawę wpłynęła też... pandemia, bowiem na ulice wyjechało mniej samochodów.
Badając jakość powietrza fachowcy biorą pod uwagę dopuszczalny poziom pyłu PM 10, który wynosi 50 mikrogramów na metr sześcienny. Okazało się, że liczba dni, kiedy ten wskaźnik został przekroczony, znacznie spadła w porównaniu z poprzednim sezonem grzewczym.
I tak na stacji pomiarowej przy al. Jana Pawła II spadek wyniósł 36 proc.
Jakim powietrzem oddyachamy?
Skąd się boiorą zanieczyszczenia?
Które są najbardziej szkodliwe?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień