Maciej Czerniak

Leki z internetu, a w nich... gips i mąka

Leki z internetu, a w nich... gips i mąka Fot. Pixabay.com
Maciej Czerniak

Coraz częściej kupujemy farmaceutyki w internecie. Większość z nich to podróbki - informuje GIF.

„Oferuję leki nie tylko z polskiej apteki, ale na życzenie klientów także sprowadzone” - informuje autor anonsu, który sześć dni temu pojawił się w internecie. Dodaje w rozmowie telefonicznej, że istnieje „możliwość dyskretnej wysyłki na paczko-mat”.
- Podajesz tylko numer telefonu. Do większych zamówień dajemy możliwość dodania próbki niektórych leków - wyjaśnia. - Przykładowo do zamówienia trzech opakowań leku Xanax (lek psychotropowy, zawierający alprazolam, jeden z najpopularniejszych stosowanych w psychiatrii przy leczeniu lęku napadowego - przyp. red.) jest możliwość dodania jednego listka Clonazepamu (leku psychotropowego) w celu oceny działania.

Podobne promocje tylko w internecie.

Na stronie sprzedajemy.pl Jarek z Lublina z kolei informuje, że ma na zbyciu lek Viread (Tenofowir). To specjalistyczne lekarstwo o działaniu antyretro-wirusowym stosowane w terapii zakażonych wirusem HIV, ale też chorych na WZW typu B. Jarek może sprzedać trzy opakowania Vireadu. Klient, który kupi komplet, zapłaci 900 zł, przy kupnie „detalicznym” cena opakowania to 400 zł.
- Lek był kupiony w aptece, został mi, bo się nim wyleczyłem. Płaciłem 700 złotych za opakowanie - mówi Jarek.

Co łączy te ogłoszenia? Wszystkie są nielegalne, bo nielegalny jest w Polsce obrót lekami poza apteką. Nawet jeśli dotyczy to internetu.

- Coraz rzadziej Polacy zaopatrują się w leki na bazarach - mówi Paweł Trzciński z Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego. - Pozaapteczny obrót lekami odbywa się teraz najczęściej w drodze sprzedaży bezpośredniej, na przykład na siłowniach - podkreśla Trzciński, nawiązując głównie do obrotu anabolikami. - Równie chętnie ludzie zamawiają leki przez internet. To jest prostsze i bardziej dyskretne - wyjaśnia. Tyle że takie zaopatrywanie się w leki przypomina ruletkę. W tej grze jednak stawką bywa życie.
- Szacuje się, że nawet do osiemdziesięciu procent podrabianych leków może trafiać właśnie do internetu - mówi Trzciński. - Podróbka podróbce nierówna. Zdarza się, że leki nielegalne, podrabiane zawierają również jakąś część substancji czynnej, tej samej, co obecna w oryginalnym leku. Czasem jest to co piąta, co trzecia tabletka. Oprócz tego zawierają jednak również najróżniejsze inne substancje, jak choćby gips, mąkę. Czasem te substancje dodatkowe mogą okazać się tak groźne, że ich zażywanie może okazać się śmiertelne.

GIF alarmuje, by nie kupować leków od internetowych sprzedawców poza internetowymi aptekami. Te natomiast można rozpoznać po charakterystycznym krzyżu wpisanym w zielone tło oraz hiperłączu odsyłającym do Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia.

- W ubiegłym roku wszczętych zostało w całym kraju 1013 postępowań przygotowawczych związanych z podrabianiem leków, przy czym zarzuty postawiono w 404 postępowaniach - wylicza Marek Tombarkiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.
W całym 2016 roku natomiast sam GIF otrzymał 58 zgłoszeń dotyczących nielegalnego obrotu lekami. Od początku 2017 roku było ich (do końca czerwca) 13.

Najgłośniejszą sprawą była likwidacja największej w Europie nielegalnej fabryki anabolików i leków na potencję, która mieściła się w niepozornej kamieniczce w Koronowie pod Bydgoszczą. - Zabezpieczono ponad 1,5 miliona podrobionych tabletek oraz ampułek zawierających sterydy anaboliczne oraz sprzęt służący do produkcji - mówi Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, która nadzoruje postępowanie.

Maciej Czerniak

Zajmuję się tematyką kryminalną, policyjną, jestem autorem relacji sądowych. Piszę też na tematy bieżące, dotyczące samorządu, problemów mieszkańców. Co najbardziej lubię w pracy? Zaskakujące historie, które mam przyjemność przedstawiać Czytenikom. Jak wiadomo, życie pisze najlepsze scenariusze. Nie tylko filmowe.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.