
W lipcu najniższa pensja lekarza ma wynosić 6750 zł brutto - ogłosiło Ministerstwo Zdrowia. Okazuje się jednak, że część kosztów tej podwyżki szpitale będą musiały pokryć z własnych środków. Lecznicę w Zielonej Górze będzie to kosztowało 600 tys. zł, w Gorzowie - prawie 200 tys.
Za dwa tygodnie ma wejść w życie ustawa podwyższająca pensje lekarzy. Czy to sukces i zażegnanie kłopotów w służbie zdrowia? - Wcale nie! - Marek Twardowski, prezes Lubuskiego Porozumienia Zielonogórskiego i ekspert w dziedzinie ochrony zdrowia, mówi krótko: kłopoty dopiero się zaczną.
Twardowski wyjaśnia, że kryteria podwyżek zaproponowane przez ministerstwo są niekorzystne z punktu widzenia i lekarzy, i dyrektorów szpitali. I są kolejnym krokiem do zapaści służby zdrowia.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień