Fot. RADEK KOLESNIK Przystań na jeziorze Jamno, na której funkcjonują wypożyczalnie sprzętu pływającego. Niestety, dziś zamiast wody jest tu mnóstwo mułuTo na razie jeszcze nieoficjalna wiadomość, ale według naszych informacji jest już pierwsza osoba z kierownictwa Wód Polskich, która straciła stanowisko w związku z katastrofą ekologiczną na jeziorze Jamno.
- Wody miało być coraz więcej, tymczasem jej poziom w Jamnie znowu zaczął opadać - alarmuje Adam Wencewicz, przedsiębiorca z Mielna. Prowadzi wypożyczalnię rowerów wodnych. Ze względu na rekordowo niski stan Jamna, cały sprzęt osiadł na mule, a wypożyczalnia w zasadzie nie może funkcjonować.
Przypomnijmy, w jeziorze - jak zauważają żeglarze i wędkarze - brakuje w tej chwili około 70 centymetrów wody.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień