A więc „ciemny lud to kupił”. Kłamstwa i insynuacje przeraziły go na tyle, że zagłosował przeciwko elitom. Tę opinię, nawiązującą do nieśmiertelnego spostrzeżenia Jacka Kurskiego, usłyszałem po wyborach od dwóch kolegów reprezentujących… obie zwaśnione Polski: wojującego liberała i wojującego pisowca. Najpierw się zdumiałem, potem zadumałem: sklejanie Ojczyzny nie będzie możliwe, dopóty najskuteczniejszym sposobem na wygranie wyborów jest podział.
W powyborczy wtorek rzucił mi się w oczy tweet OlechowskiegoJarka, szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, dotyczący paska przypisanego niecnie Wiadomościom TVP: „Trzaskowski odbierze 500+ i odda Żydom”. „To ordynarna manipulacja. Takiej belki NIGDY nie było w Wiadomościach, żadnym innym programie informacyjnym TVP, ani TVP Info. STOP MANIPULACJOM! - zaperzył się Olechowski.
Ależ szefie TAI! Już sam fakt, że 10 milionów Polek i Polaków po jednej stronie barykady i zapewne kilka milionów po drugiej (czyli pańskiej) jest w stanie sobie wyobrazić taki pasek jako AUTENTYCZNY, pokazuje poziom TVP, za który odpowiada każdy członek ekipy Kurskiego Jacka, w tym OlechowskiJarek. Po drugie: z politologiczno-pedagogiczno-reporterskiej dociekliwości przeprowadziłem przed wyborami kilka długich i szczerych rozmów z siedmioma znajomymi nie korzystającymi z internetu i nie czytającymi gazet, a czerpiącymi „wiedzę” o świecie (czyli Polsce) wyłącznie z Wiadomości TVP (plus Trwam) i okazało się, że WSZYSTKIE były przekonane, iż „Trzaskowski odbierze 500+ (oraz trzynastki dla emerytów) i odda Żydom”. Wcale nie trzeba było tego umieszczać na pasku. Wystarczyły pseudoinformacje i insynuacje.
Dzień po wyborach na murku pod mym domem zeszło się paru trzydziestolatków o fidiaszowo wyrzeźbionych muskułach i dantejsko gładkich półkulach. Największy, Samiec Analfa, rzucił do najmniejszego, w różowym (!) bezrękawniku: „Coś się ubrał jak pedał! Głosowałeś na pedała?”. Różowy nie skumał „dowcipu”, bo zaczął się tłumaczyć: „Na Trzaskowskiego? W życiu! Ale w ogóle to on rodzinę ma, dzieci. Pisali w necie, że nie chce legalizować pedałów, tylko żeby jak jeden trafi do szpitala, to drugi mógł go odwiedzić”. Na to zniecierpliwiony Analfa: - Radziu, jak ktoś popiera pedałów, to sam jest pedał! Wróg Polski. Proste!!!
Panie Prezydencie Duda, mój prezydencie, wygrał Pan wybory głównie za sprawą strachu ludu, podsycanego przez tego typu treści. Kto straszył? Pan, pana ludzie, także w serwisach infamacyjnych TVP. Mój drogi kolega-pisowiec przyznaje, dokładnie jak Pan, że „kampania była ostra i doszło do przegięć”, ale zaraz dodaje, że „tak było trzeba”. Bo PiS chce budować lepszą Polskę niż PO i reszta. Lepiej wykształceni, rozgarnięci i ogarnięci chcieliby Polski dla siebie. Zarazem trudno nimi manipulować. Trzeba zatem manipulować ludem i wstrząsać nim - dla dobra ludu. Cel uświęca smrodki.
Niestety, historia - którą tak rzekomo ukochał PiS - uczy, że nie da się sączyć jadu do umysłów i serc ludu bezkarnie. Jad tężeje, zatruwa i niszczy tkankę wspólnoty, empatii, solidarności. W efekcie „ciemny lud” nie chce już rozprawiania o wrogach, tylko rozprawienia się „wrogami”. Atakowana i obrzucana kalumniami inteligencja (ta bardziej otwarta, bez skłonności do autorytaryzmu i spiskowych teorii) próbuje się bronić, część chce odwetu na „ciemnym ludzie”.
Oto jest cena tego zwycięstwa.