Kulinarne szlaki. Jeżyna łazowska i „męska sałatka”
Powrót do korzeni również w kuchni - to pomysł Stowarzyszenia Łaz - Zielony Las . Ich specjał - sok oraz dżem z jeżyn. Palce lizać!
- Wracamy do starych zapamiętanych przepisów- mówią panie ze Stowarzyszenia Łaz Zielony Las. Leczymy tym przeziębienia. Ich sztandarowym smakiem jest dżem i sok z leśnych jeżyn.
- Owoce zbieramy w naszych lasach i na polach, więc mamy pewność, że są dzikie, nieskażone nawozami, ani cywilizacją - opowiada Danuta Lichwiarz, szefowa stowarzyszenia- Jeśli mamy mokre lato, jeżyna jest gruba, mięsista, przy suszach ma mało soku. W tym roku mieliśmy szczęście. Jedno wyjście do lasu to od 2- 5 kg. Mój rekord to 8 kg! Żeby tyle zebrać, trzeba posiedzieć w lesie nawet 4-5 godzin. Mamy swoje miejsca. To czysta przyjemność, choć okupiona zadrapaniami, na rękach i nogach, ale to nie ważne, liczy się satysfakcja. Uśmiech moich wnuków wcinających taką kanapkę z dżemem rekompensuje te uciążliwości. Mój mąż też przepada za naleśnikami z dżemem.
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej oraz w wydaniu PLUS.