Ktoś widział mapki?
Rewolucja nie usprawiedliwia bałaganu. A trudno inaczej nazwać brak mapek nowej sieci połączeń komunikacyjnych w Łodzi.

Do wielkiej zmiany w komunikacji miejskiej w Łodzi dojdzie za tydzień z okładem, a że będzie to zmiana rzeczywiście rewolucyjna, ludziom trzeba dać czas, żeby się z nią zapoznali.
Obiecywanie, że broszury z nowym schematem połączeń trafią do skrzynek pocztowych mieszkańców koło 2 kwietnia, czyli wtedy, gdy komunikacja zacznie już jeździć po nowemu, to zdecydowanie za późno. Oczywiście, zawsze można powiedzieć, żeby sobie ludzie mapki i rozkłady ściągnęli z internetu, ale sam fakt, że miasto przygotowuje wielką „papierową” kampanię, dowodzi, że zdaje sobie sprawę, iż jest niezbędna.
Łódź jest miastem ludzi starszych. Nie zawsze radzą sobie z internetem, potrzebują więcej czasu na oswojenie się ze zmianami. Drodzy urzędnicy, nie utrudniajcie im życia. Jest wystarczająco trudne.