Już w ubiegłym roku w parku na al. Sienkiewicza miała pojawić się konstrukcja przestrzenna w postaci napisu „I love Słupsk”. Teraz wywołała burzę na najwyższych szczeblach, a prezes MZK stanęła nawet przez to na dywaniku w ratuszu, choć napisem zajmuje się inna miejska spółka - PGK.
Skąd MZK w sprawie kompletnie niezwiązanej z komunikacją autobusową? Otóż związkowcy z tej miejskiej spółki napisali list do pani prezes i do wiadomości prezydenta, pisząc: „Zakładowe Organizacje Związkowe działające przy MZK zaskoczone są informacjaami dotyczącymi rzekomego udziału spółki w finansowaniu napisu: „I love Słupsk”.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień