Ostatni rok przed wyborami to nie tylko festiwal wieszania wiech i przecinania wstęg. To także czas ostrożnych, cichych zaniechań władzy. Żeby się nie narazić.
Tak jest na przykład z ustawą krajobrazową, która miała uwolnić miasta od szkaradnych reklam i potworków małej architektury. Rządząca Bydgoszczą koalicja nie może powiedzieć, że jest to wrzód narzucony przez obcą i wrogą samorządom administrację centralną. Ustawa samorządowa bowiem została podpisana jeszcze przez prezydenta Komorowskiego.
Zapraszamy do dalszej części podsumowania minionego tygodnia redaktora Jarosława Reszki.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień