Kto będzie mistrzem jesieni?
Carina - pierwsza w tabeli. Tęcza - wicelider z punktem straty. W sobotę w końcu zmierzą się ze sobą. Co ciekawe, mecz odbędzie się w Bobrowicach.
Dlaczego w Bobrowicach?_Gubin miał być gospodarzem najbliższego ligowego starcia, jednak ze względu na remont murawy, miejsce spotkania musiało zostać przeniesione.
Początkowo gubinianie wystąpili z prośbą o rozegranie pierwszego wspólnego meczu w Krośnie Odrzańskim. Następnie na wiosnę przyjęliby Tęczę na własnym, wyremontowanym stadionie. Rywale jednak nie chcieli stracić atutu własnego boiska w być może decydujących o awansie momentach sezonu.
Ostatecznie - jako miejsce spotkania - wybrano murawę w Bobrowicach. Mecz odbędzie się o godzinie 14.00. W jakiej formie są oba zespoły?
Po dość niespodziewanych wpadkach (zarówno Carina jak i Tęcza przegrały), drużyny z naszego regionu chciały się zrehabilitować w ostatniej kolejce.
Liderzy pojechali do Zielonej Góry Ochli, jednej ze słabszych drużyn w zielonogórskiej klasie okręgowej. Tutaj o potknięciu nie mogło być mowy. I tak wyglądała prawie cała pierwsza połowa. Piłkarze z Gubina praktycznie nie schodzili z połowy przeciwnika. Stwarzali dużo okazji, ale znowu brakowało skuteczności. Pod koniec pierwszej odsłony Marek Wolak dał prowadzenie gościom.
W drugiej połowie niespodziewanie to miejscowi przejęli inicjatywę i doprowadzili do wyrównania. Potem znów do głosu doszła Carina. Wolak wywalczył rzut karny, który pewnie wykorzystał kapitan Przemysław Fiedorowicz, a wynik spotkania ustalił zmiennik Andrzej Donaj.
Gubińska „husaria” utrzymała pozycję lidera, ale to Tęcza była prawdziwą armią, a dokładniej oddziałem strzelców. Multicolores zaaplikowali swojemu rywalowi, drużynie GKS Siedlisko, aż 11 bramek.
To ogromna liczba, ale z drugiej strony wicelider mierzył się z najsłabszą ekipą w „okręgówce”, która nie wygrała do tej pory ani jednego spotkania.
- Spodziewaliśmy się zwycięstwa, ale nie tak okazałego - przyznali kibice po ostatnim gwizdku.
Trzeba jednak zauważyć, że jedynie Krosno sprawiło tak okazałe „lanie” gościom z Siedliska. Druga w kolejności najwyższa porażka to 7-1 z Promieniem Żary. Co ciekawe, GKS Siedlisko jeden z trzech zdobytych punktów wywalczył w meczu... z Cariną Gubin. Był to jeden z najbardziej zaskakujących wyników tej jesieni.
A sam mecz Tęczy z GKS-em? Ostre strzelanie rozpoczęło się w 19 min., gdy bramkę zdobył Marcin Piec, który dopiero się rozkręcał. Na 2:0 dla gospodarzy podwyższył Oskar Kozakiewicz. Piec był prawdziwą zmorą „siedliskowej”_defensywy. Trafił w 35 min., 40 min. i tuż po przerwie w 50 min. Tęcza grała zespołowo, nie dopuszczając przeciwnika do własnego pola karnego. W 60 min. trener Maciej Kulikowski zdecydował się zmienić Pieca, który wrócił do gry po kontuzji. Aktywność i skuteczność tego piłkarza mogła w sobotę imponować. W jego miejsce wszedł Przemek Maciąg i dwie minuty później wpisał się na listę strzelców. Goście zmienili bramkarza, ale nie na wiele się to zdało. W 66 i 70 min. bramki dorzucił młody, ale coraz skuteczniejszy Kamil Markiewicz. Przypomniał o sobie w meczu Kamil Adamów, zdobywca gola numer 9. W 82 min. pięknym strzałem sprzed pola karnego popisał się Patryk Druchliński. Kropkę nad i w 87 min. postawił Patryk Szcześniak.
Dzięki tej kanonadzie wicelider ma obecnie najlepszy bilans bramkowy. Najwięcej strzelonych - 47 i najmniej straconych - 10.
W_najbliższy weekend rozstrzygnie się, kto zostanie mistrzem jesieni. Zadecydują Gran Derbi powiatu krośnieńskiego, czy też może Der Klassiker, jako że tego samego dnia zmierzy się Bayern Monachium z Borussią Dortmund.
Będzie to też pojedynek superstrzelców. Po stronie Cariny są to Marek Wolak (13) i Przemysław Haraszkiewicz (10). W Tęczy - Bartek Kucks (10) i Marcin Piec (9).
Kapitan Cariny, Przemysław Fiedorowicz przyznaje, że boisko nie będzie miało większego znaczenia. - Akurat nasza murawa nie była wielkim atutem. Paradoksalnie lepiej graliśmy na wyjazdach. Poza tym to tylko „gdybanie”. Ważna będzie dyspozycja piłkarzy. Niezależnie od wyniku będzie to udana runda. Czeka nas ciekawy mecz - podsumował.