Księdza sprawdzają prokuratura i zakon
Skwierzyna. Prokuratura zwróciła się do sądu z wnioskiem o przesłuchanie kilkorga nastolatków. Jeden z nich ma zeznawać już za kilka dni.
Jak się dowiedzieliśmy, pokrzywdzonych w sprawie mogło być sześć niepełnoletnich osób. Jeden z nastolatków ma złożyć zeznania przed sądem już za kilka dni. Jeśli podejrzenia prokuratury się potwierdzą, ksiądz może usłyszeć zarzut prezentowania małoletniemu poniżej lat 15 treści pornograficznych. Kodeks karny przewiduje za to do trzech lat więzienia.
Znany i lubiany
Ksiądz Daniel Ł. w skwierzyńskiej parafii pw. św. Mikołaja posługę pełnił przez półtora roku. Uczył też religii w miejscowych szkołach. - Był bardzo bezpośredni, w pozytywnym sensie. Młodzież za nim przepadała, bo rozmawiał ich językiem, grał z nimi w piłkę, był niestandardowym księdzem. Ciężko mi uwierzyć, że mógł zrobić coś złego - mówi mieszkaniec Skwierzyny, którego syn doskonale znał księdza Daniela.
Postępowanie toczy się w sprawie pokazywania małoletniemu pornografii
Jeden z uczniów w rozmowie z nami przyznaje, że duchowny kontaktował się z nim przez SMS czy komputer, ale była to przyjacielska relacja. Księdza nie ma w parafii od listopada. - Został na własną prośbę przeniesiony do innej wspólnoty misjonarskiej - mówi ksiądz proboszcz Kazimierz Małżeński CM ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy. Według niego ksiądz Ł. dobrze wywiązywał się ze swoich obowiązków. - Miał dobry kontakt ze wspólnotą parafialną, był znany i lubiany wśród młodzieży - mówi i podkreśla, że wszelkie decyzje o zmianach personalnych w zgromadzeniu podejmuje ksiądz wizytator.
Do krakowskiej Prowincji odesłał nas również poproszony o komentarz rzecznik kurii ks. Andrzej Sapieha. - Ks. Daniel Ł. nie jest duchownym diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Jest księdzem zakonnym i przynależy do Zgromadzenia Misji - poinformował nas.
Komisja bada sprawę
Ksiądz Paweł Holc CM, który z polecenia ks. wizytatora kieruje pracami komisji w sprawie ks. Daniela, potwierdza, że Prowincja Zgromadzenia Księży Misjonarzy bada sprawę.
- W związku z prowadzonym w prokuraturze postępowaniem przełożony naszej Prowincji powołał komisję, która składa się z jego delegata - duchownego (członka Prowincji) oraz świeckiego prawnika. Ich zadaniem jest współpraca z prokuraturą w wyjaśnieniu sprawy - mówi.
Jak zaznacza, po prawomocnym zakończeniu postępowania karnego komisja sporządzi sprawozdanie, które posłuży przełożonemu Prowincji doprzygotowania tzw. votum. Dokument ten zostanie zaś przekazany do Stolicy Apostolskiej, a o kolejnych krokach zadecyduje Kongregacja Nauki Wiary.
Nie pracuje z dziećmi
Zapytany o obecną sytuację ks. Daniela ks. Holc odpowiada, że decyzją przełożonego został on przeniesiony do jednego z misjonarskich domów na terenie Polski. - O miejscu jego pobytu została poinformowana Prokuratura Rejonowa w Międzyrzeczu. W tym czasie duchowny ten ma zakaz pracy duszpasterskiej z dziećmi i młodzieżą oraz zakaz wszelkich kontaktów z nimi, także za pośrednictwem środków łączności teleinformatycznej. Taki stan będzie trwał, dopóki prokuratura nie podejmie stosownych decyzji merytorycznych w sprawie - mówi ks. Holc. - Niezależnie od przyszłej prawnej oceny zachowania naszego współbrata, która należy do prokuratury, nie zamierzamy pozostawić samymi sobie tych, którzy mogli poczuć się zgorszeni tym, co się wydarzyło - dodaje.