Krzysztof Gajewski zaliczył wpław siedem największych jezior w Polsce i myśli o kolejnych wyzwaniach
Krzysztof Gajewski ma 26 lat, pochodzi z Zielonej Góry, obecnie mieszka we Wrocławiu. Jest zawodu programistą, ale pracuje jako trener pływania. Zaliczył wpław siedem największych jezior w Polsce w ciągu siedmiu dni.
Zamienił pan pasję na zawód?
Tak. Pochodzę z Zielonej Góry tu ukończyłem liceum numer jeden, potem pojechałem studiować we Wrocławiu i już tam zostałem. Ukończyłem budownictwo i progra-mistykę. Pracowałem w dużej firmie, ale uznałem, że siedzenie za biurkiem nie jest dla mnie i postanowiłem zająć się zawodowo pasją, którą jest pływanie. Zaczynałem od pracy ratownika na basenie choć to mi się wcale finansowo nie opłacało. Potem zostałem trenerem.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień