Kruki miały straszyć. Wandale nie dali szans
Mewy zabrudzają odchodami pomosty. Ratusz: - Walczymy z tym.
Żniński ratusz kupił i zamontował dziesięć odlewów ptaków drapieżnych (osiem siedzących i dwa latające), aby odstraszać mewy, które zwłaszcza o poranku paskudzą odchodami wybudowane w ubiegłym roku pomosty.
Koszt jednego takiego ptaka z tworzywa to 28 i 45 zł (odpowiednio za atrapy drapieżników siedzących i latających).
- W wielu przypadkach takie imitacje kruków przynoszą oczekiwane rezultaty, dlatego postanowiliśmy to sprawdzić. Niestety nie wystarczyło czasu, aby się o tym przekonać - zaznacza Dawid Kolasa, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Żninie.
Mieszkańcy Żnina, którzy często spacerują nad Małym Jeziorem Żnińskim, dostrzegli zamontowane w piątek, 7 kwietnia, plastikowe, czarne atrapy ptaków. Chętnie robili sobie z nimi zdjęcia. Problem polega na tym, że tymi odstraszaczami dla mew zainteresowali się także wandale. Do poniedziałku pozostały tylko dwa. Pozostałe zostały zniszczone. Ich resztki osoby sprzątające ten teren wyławiały w poniedziałek rano z jeziora.
Zawiadomiono policję.
Mimo zniszczenia „odstraszaczy”, władze miasta nie przewidują montażu kamer na nowych obiektach.
- Pomosty nad Jeziorem Żnińskim Małym mają służyć rekreacji, w tym wypoczynkowi, relaksowi. Myślałem, że będziemy „walczyć“ wyłącznie z mewami, które przyczyniają się do powstawiania szkód na pomostach. Nie sądziłem, że większy problem będzie z wandalami. Mam nadzieję, że wciąż pozostają w zdecydowanej mniejszości i rozsądek zwycięży nad głupotą. Wciąż mam w sobie wiele cierpliwości, więc apeluję: Nie niszczmy tych pięknych obiektów, na których spotykam codziennie, zwłaszcza w weekendy, spore grupy spacerujących i wypoczywających mieszkańców. Jak wyrażę zgodę na kamery, to już nie będzie to samo - mówi burmistrz Robert Luchowski.
Jak się dowiedzieliśmy, żniński ratusz rozważa zastosowanie innych sposobów na ptaki zanieczyszczające pomosty. Są to odstraszacze dźwiękowe (ultradźwięki lub dźwięki naśladujące drapieżne ptaki), a także usługi sokolnicze. Są to jednak sposoby droższe od plastikowych odlewów.