Kremena Kamenowa: Czasem mamy gorszy dzień. Jesteśmy kobietami

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
Łukasz Pado

Kremena Kamenowa: Czasem mamy gorszy dzień. Jesteśmy kobietami

Łukasz Pado

- Czeka nas trudny tydzień, ale jesteśmy dobrze przygotowane. Poradzimy sobie - mówi po meczu z Pałacem Kremena Kamenowa, przyjmująca Developresu Rzeszów.

Sporo strachu napędził wam zespół z Bydgoszczy...

Tak jak mówisz. To był trudny mecz i różnie mogło się skończyć. Myślę, że wielu niedoce-niało Bydgoszczy. Ten mecz pokazał, że w tej lidze nie ma słabych drużyn, wszystkie są na podobnym poziomie. Tak jak ten, tak i następne mecze będą dla nas trudne.

Dwa tygodnie wcześniej rywalizowałyście jak równy z równym Chemikiem Police. Nie mów, że Pałac to równie mocny zespół...

Proszę mi wierzyć, że do każdego meczu wychodzimy skoncentrowane, ale nie zawsze jesteśmy w stanie grać na sto procent swoich możliwości, nie jesteśmy maszynami. Dużo zależy od tego jak się czujemy i trenujemy w tygodniu, z kim przyjdzie nam się zmierzyć, kto stoi po drugiej stronie siatki, jak się czujemy danego dnia. Bywają lepsze dni, ale też bywają gorsze. Jesteśmy kobietami.

Ale dziś grało wam się lepiej niż w Pile?

Tak, było dużo lepiej głównie, dlatego że grałyśmy u siebie, w swojej hali, mieliśmy za sobą ludzi, którzy nas wspierają. Miałyśmy też czas, żeby poćwiczyć spokojnie, wyciągnąć wnioski z tamtej porażki, no i u siebie to zawsze jest lepsza atmosfera.

To wasza dopiero pierwsza wygrana w Rzeszowie...

Tak, do tej pory miałyśmy u siebie bardzo mocne zespoły, było trudno wygrać, ale teraz myślę, że tych wygranych będzie więcej.

Przed wami trudne kolejki. Dwa wyjazdy do Legionowa i Sopotu w trzy dni...

Tak, jest tego trochę, ale myślę, że jesteśmy dobrze przygotowane fizycznie i poradzimy sobie z tym.

Wasi najbliżsi rywale nie są za wysoko w tabeli...

Piła też nie była. To, gdzie są w tabeli nic nie znaczy. Ja to wiem, z meczu na mecz będziemy się lepiej poznawać, rozumieć się, zgrywać, ale nie będzie łatwiej. Będzie trudniej.

Na którym miejscu zakończycie sezon?

Ja chciałabym grać w finale, a co będzie zobaczymy.

To twój pierwszy rok w Polsce. Jak się tu czujesz?

Czuję się bardzo dobrze, w tej lidze, w tej drużynie, lubię dziewczyny, z którymi gram i atmosferę jaka panuje w naszym zespole, to wszystko jest ok. W ogóle Polacy są bardzo życzliwi i mili.

Podoba ci się w Polsce?

Tak.

Nawet zimą, bo mieliśmy jakaś namiastkę?

Lubię zimę, naprawdę nie przeszkadza mi to.

Do zespołu niedawno dołączyła twoja rodaczka Miroslava Paskova...

Jest młoda. To dobra zawodniczka, ale potrzebuje czasu. Po raz pierwszy wyjechała poza Bułgarię. Musi się oswoić z nowym otoczeniem i zagrać kilka spotkań. Znam ją, kiedyś spotkałyśmy się na zgrupowaniu kadry Bułgarii.

Łukasz Pado

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.