Kościół Świętego Antoniego stał się początkiem wędrówki

Czytaj dalej
Fot. Katarzyna Doszczak
Katarzyna Doszczak

Kościół Świętego Antoniego stał się początkiem wędrówki

Katarzyna Doszczak

Nowosolanie i wierni z okolicy przeszli 45 kilometrów pieszo, w ciemności i milczeniu na Górę św. Anny. Była to pierwsza w regionie podczas tegorocznego wielkiego postu tego typu droga krzyżowa.

Droga Krzyżowa Niezłomnych, wzorowana na ekstremalnych drogach krzyżowych wyruszyła z Nowej Soli pierwszy raz. Chęć udziału wykazało wielu wiernych, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Droga, którą pokonali – na Górę Świętej Anny i z powrotem – nie należała do łatwych. Długi dystans, ciemność, zimno i milczenie, które było elementem obowiązkowym, ponieważ to właśnie cisza miała łączyć, dawać możliwość zadumy i skupienia się nad ideą tej wędrówki i intencją. Z pewnością każdy z uczestników wędrówki miał swoją osobistą intencję, która była jego myślą przewodnią podczas tej drogi.

– Podczas jednej z mszy usłyszałam piękne słowa, które zapadły mi w pamięci „Nieważne, ile razy będziesz upadać. Ważne, ile razy będziesz się podnosił i szedł dalej”. Myślę, że te słowa najlepiej odzwierciedlają trud drogi, jaki nas czeka. Z pewnością nie będzie łatwo, ale jesteśmy pozytywnie nastawieni, mamy swoje intencje. Ja idę w intencji za moją rodzinę, dzieci, męża, przyjaciół, najbliższych. Idę i będę się za nich modlić podczas tej wędrówki – mówiła nam tuż przed rozpoczęciem drogi Czesława Helińska. Mąż, pani Czesławy – Szymon Heliński dodał, że warto żyć ekstremalnie. – Brałem już udział w ekstremalnej drodze krzyżowej z Zielonej Góry do Świebodzina. Bardzo dobrze wspominam tamtą wędrówkę i mam nadzieję, że w tym roku powtórzę to przeżycie. Intencja, w której biorę udział jest osobista, niemniej uważam, że takiego typu wyprawa jest niesamowitą okazją do poznania samego siebie i umocnienia w swojej wierze. Czeka nas około dziewięć godzin wędrówki, 45 kilometrów, które przejdziemy razem w wierze i modlitwie – zapowiadał pan Szymon.

Inny uczestnik ekstremalnej drogi krzyżowej Andrzej Sieciechowicz dodał, że bierze udział z intencją za ojczyznę, rodzinę i najbliższych. Wędrówka rozpoczęła się spod kościoła św. Antoniego po mszy odprawionej o godzinie 21.00. - Poszli śladem pana Boga, ku wierze i wbrew własnym słabościom – stwierdziła jedna z uczestniczek mszy.

Nowosolanie i wierni z okolic ,jako pierwsi w naszym regionie, podczas tegorocznego wielkiego postu, wzięli udział w tego typu drodze krzyżowej. Na całym świecie Ekstremalne Drogi Krzyżowe odbędą się 7 kwietnia. Katolicki Tygodnik Niedziela informuje, że w 2016 r. wydarzenie to przyciągnęło 25 tys. uczestników, którzy pokonali 177 tras w Polsce i 11 za granicą. Wierni szli m.in. w Oslo, Genewie, Glasgow, Manchesterze a nawet na Antarktyce. Najdłuższa trasa miała 100 km. Zwykle trasa liczy co najmniej 40 kilometrów. Idea powstała w 2009 roku w duszpasterstwie Wspólnota Indywidualności Otwartych, które prowadzi ks. Jacek Stryczek.

Katarzyna Doszczak

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.