Jacek Drost

Komunikacyjny chaos na drogach i dróżkach Żywiecczyzny

Do Żywca dojedziemy pociągiem bez kłopotów, ale z ościennymi gminami są już problemy Fot. Jacek Drost Do Żywca dojedziemy pociągiem bez kłopotów, ale z ościennymi gminami są już problemy
Jacek Drost

Apel Stowarzyszenia Kolej Beskidzka o pilne rozwiązanie problemów z komunikacją publiczną na Żywiecczyźnie wywołał samorządowców i parlamentarzystów do tablicy. Wszyscy deklarują pomoc, ale konkretów na razie niewiele.

Na początku września stowarzyszenie wystosowało list otwarty, w którym podkreślało, iż od likwidacji Przedsiębiorstwa PKS Żywiec, lokalna komunikacja pasażerska działa chaotycznie, punkty przesiadkowe nie spełniają roli, a dojazd w niektóre miejsca jest niemożliwy.

– Nagminnym zjawiskiem jest brak zintegrowania odjazdów publicznego transportu zbiorowego w kierunku atrakcyjnych turystycznie miejscowości – zwracała uwagę Kolej Beskidzka dodając, że turyści do Żywca dojeżdżają bez problemów, ale już do innych miejscowości nie mogą się dostać, bo busy odjeżdżają kilka minut przed przyjazdem pociągu.

Domagało się więc dostosowania odjazdów busów do przyjazdów pociągów i odwrotnie, montażu systemu informacji pasażerskiej ułatwiającego odnalezienie dworca autobusowego w Żywcu i otwarcia poczekalni dworca autobusowego od poniedziałku do niedzieli w godz. 06.00 – 22.00.

Dalej piszemy:

  • co na to burmistrz Żywca,
  • czy powiat może pomóc.

 

 

Pozostało jeszcze 56% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jacek Drost

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.