Podróżujący autobusami Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Bielsku-Białej skarżą się, że w upalne dni autobusy z klimatyzacją kursują na krótkich i mniej popularnych liniach, natomiast przezroczyste wiaty przystankowe niemiłosiernie się nagrzewają.
Problem jest o tyle dotkliwy, że interpelację w sprawie niedogodności związanych z podróżowaniem komunikacją miejską w czasie upałów złożył nawet na ostatniej sesji bielskiej Rady Miejskiej Tomasz Wawak, radny z klubu Niezależni.BB.
– Przykładowo 26 czerwca na linii nr „6” (25 przystanków) kursował autobus bez klimatyzacji, co spotkało się z bardzo negatywnym odbiorem jego pasażerów, w tym dzieci i osób starszych. Jednocześnie autobusem linii nr „26” (5 przystanków) można było wygodnie jechać w komfortowych, klimatyzowanych warunkach – przytoczył radny Wawak. Podkreślił, że – według relacji pasażera – oba autobusy były krótkie, więc to, że nie zostały zamienione nie można wytłumaczyć potrzebą zapewnienia dłuższego autobusu dla bardziej obleganej linii nr „6”.
Wiceprezydent Bielska-Białej Przemysław Kamiński, nadzorujący MZK, wyjaśnił, że „autobusy z klimatyzacją rozdzielane i wysyłane są proporcjonalnie na linie komunikacyjne obsługiwane przez MZK”. Dodał, że 26 czerwca 2019 na linii nr „6” kursowało 7 autobusów, z czego 5 wyposażonych było w klimatyzację.
– Z uwagi na trwającą inwestycję drogową na ul. Krakowskiej i zmianę organizacji ruchu autobusy linii nr „26” kursujące w kierunku centrum miasta przejeżdżają trasą objazdową poprowadzoną ulicami Tadeusza Romanowicza i Kazimierza Wielkiego. Występujące tam duże różnice nachylenia terenu uniemożliwiają skierowanie w ten rejon standardowych autobusów np. marki mercedes. Z tego powodu na tę linię planowane są głównie autobusy solaris urbino 12, w tym również IV generacji, gdyż pojazdy te wyposażone są w funkcję podnoszenia całej podłogi, która w tych warunkach umożliwia przejazd autobusu bez ryzyka uszkodzenia elementów karoserii – wyjaśnił wiceprezydent Kamiński.
Radny Wawak zwrócił także uwagę, że pasażerowie skarżą się, iż część wiat przystankowych wykonana jest z przezroczystego materiału, który w upalne dni nagrzewa je.
– Czy podczas upałów taki materiał dodatkowo nie skupia światłą słonecznego, podnosząc temperaturę na przystanku? Czy konstrukcja przystanku nie powinna zawierać otworów, umożliwiających lepszy przepływ powietrza. Zamknięty z trzech stron przystanek podczas upałów bardzo szybko się nagrzewa.W efekcie bardzo wiele osób często opuszcza przystanek, oczekując na autobus na zewnątrz – podkreślił w swojej interpelacji radny Wawak.
Wiceprezydent Kamiński wyjaśnił, że podczas budowy około 20 wiat przystankowych z przezroczystego materiału kierowano się dwiema rzeczami – estetyką i funkcjonalnością.
– Wiaty przystankowe znajdują się w ścisłym centrum miasta, a ich wygląd ma kapitalne znaczenie dla całej spójnej koncepcji architektoniczno-urbanistycznej historycznego centrum Bielska-Białej – podkreślił wiceprezydent Kamiński. Dodał, że takie rozwiązania zostały zaakceptowane przez miejskiego plastyka i prezydenta miasta. Zwrócił także uwagę, że wiata przestankowa powinna chronić podróżnych przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi przez cały rok, a nie tylko w wybranej porze roku, czyli latem, stąd zastosowanie rozwiązań kompromisowych. Podkreślił, że dni w których temperatura sięga ponad 30 stopni Celsjusza, jest zaledwie 13, zaś dach wykonany jest z materiału, który nie skupia promieni słonecznych i dodatkowo zawiera filtr UV.