Komu województwo lubuskie przeszkadza?
Na jednych umowa paradyska działa jak płachta na byka, dla drugich jest zaklęciem, które ma spacyfikować wojnę północy z południem...
13 marca 1998 roku parlamentarzyści z ówczesnych województw gorzowskiego i zielonogórskiego wspólnie podpisali list do ówczesnego prezesa Rady Ministrów, prof. Jerzego Buzka, w sprawie utworzenia województwa lubuskiego. Był to ich wkład w kształtowanie nowej ustawy o podziale administracyjnym kraju. Ze względu na miejsce sporządzenia i podpisania dokumentu został on nazwany „umową paradyską”. Wybór miejsca sygnowania nie był przypadkowy. Seminarium w Paradyżu położone jest w połowie drogi między Gorzowem Wlkp. a Zieloną Górą - dwiema, zgodnie z planem, przyszłymi stolicami województwa.
Przed tygodniem pisaliśmy o kolejnej odsłonie lubusko-lubuskiej wojenki między Gorzowem Wlkp. a Zieloną Górą. Bezpośrednią przyczyną była uchwała sejmiku postulująca zaprzestanie wyszarpywania sobie urzędów i wypowiedź Marka Surmacza, który mówił o wietrzeniu i dekomunizacji Winnego Grodu. Po tych publikacjach otrzymaliśmy kilka listów...
Więcej w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej (10 czerwca) oraz w wydaniu plus.gazetalubuska.pl
Zobacz też: Dlaczego młodzi wyjeżdżają z Lubuskiego?