Na słabo oświetlonych przejściach dla pieszych przy drodze krajowej nr 20, dochodzi do wielu groźnych wypadków. Gmina i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie mogą się dogadać, kto ma zamontować dodatkowe lampy.
Na czwartkowej sesji Rady Miejskiej radny Robert Kowalczyk zgłosił wniosek, by w budżecie na przyszły rok przeznaczyć 200 tys. zł na poprawę bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych przez ul. Toruńską, 11 Pułku Piechoty, Złocieniecką i w Suliszewie.
Chodziło mu o dodatkowe oświetlenie niebezpiecznych przejść. Burmistrz Marek Tobiszewski wyjaśnił radnemu, że gmina nie może wykonywać zadań, które są w kompetencjach do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- Dlaczego gmina sfinansowała oświetlenie wzdłuż ul. Złocienieckiej i ul. Starogrodzkiej, które leżą w ciągu drogi krajowej nr 20, a nie może sfinansować oświetlenia przejść dla pieszych na tych ulicach? - dopytywał radny Kowalczyk.
- Co innego oświetlenie ulicy, za które odpowiada gmina, a co innego „doświetlenie” przejścia dla pieszych - wyjaśnił burmistrz.
Ale Generalna Dyrekcja nie podziela zdania burmistrza Tobiszewskiego. Drogowcy uważają, że to gmina odpowiada za oświetlenie drogi, w tym również przejść dla pieszych. Spór toczy się od dawna, a tymczasem na słabo oświetlonych przejściach wciąż dochodzi do poważnych wypadków.
W ubiegłym roku na przejściu przy ul. Złocienieckiej zginął mężczyzna.
Na początku tego roku mieszkańcy napisali w tej sprawie petycję, podpisało się pod nią prawie 900 osób. Problem do tej pory nie został rozwiązany.