Klimatolog Rafał Maszewski: Wiosna, która przyszła za wcześnie. Ostrzeżenie przed zmianami klimatycznymi

Czytaj dalej
Fot. FOT. PAP
Anita Czupryn

Klimatolog Rafał Maszewski: Wiosna, która przyszła za wcześnie. Ostrzeżenie przed zmianami klimatycznymi

Anita Czupryn

W kwietniu doświadczyliśmy temperatur na poziomie letnich dni gorących; pobite zostały wieloletnie rekordy. Takich anomalii nie przewidziały modele prognozujące pogodę – mówi klimatolog dr Rafał Maszewski.

Zdarzało się Panu obserwować wcześniej, że pogoda w lutym przypominała marzec, w marcu – kwiecień, a w kwietniu – maj? No i ciekawe, co nas czeka w maju?

Klimatolog Rafał Maszewski: Wiosna, która przyszła za wcześnie. Ostrzeżenie przed zmianami klimatycznymi
mat. pras. Dr Rafał Maszewski Klimatolog. Autor i pomysłodawca serwisu pogodowego pogodawtoruniu.pl. Absolwent geografii (specjalizacja klimat i ochrona klimatu) na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Popularyzuje naukę o pogodzie i klimacie w mediach.

Ciepłe miesiące lutego czy marca zdarzały się już w przeszłości i może się wydawać, że to nic nadzwyczajnego, ale obecna skala ciepła jest bezprecedensowa. Tegoroczny luty był w wielu miejscach w Polsce najcieplejszym lutym w historii pomiarów meteorologicznych. To pierwszy raz, kiedy odnotowano tak wysokie temperatury. Analogiczna sytuacja miała miejsce globalnie, gdzie luty również był rekordowo ciepły, z anomalią temperatury w Polsce przekraczającą średnio 5-6 stopni Celsjusza. Takie ekstremalne ciepło nie było przewidziane przez żaden z modeli prognostycznych; niektóre z nich nie dysponowały nawet skalą zdolną do uchwycenia tak ogromnej anomalii. Rekordowo wysokie temperatury zarejestrowane zostały również w Toruniu, gdzie mieszkam. Jeśli podsumujemy okres od stycznia do dzisiaj, to rok 2024 już jest rekordowy pod względem temperatury – to niespotykana dotąd anomalia.

[polecany]26239911[/polecany]

Czy tę niespotykaną anomalię można jednoznacznie przypisać zmianom klimatycznym?

Myślę, że tak. Podczas gdy anomalie temperatur zdarzały się w przeszłości, bez globalnego wzrostu temperatur nie mielibyśmy do czynienia z tak znaczącymi odchyleniami. Coraz cieplejsze oceany dodatkowo napędzają wzrost temperatury. Oczywiście, zjawiska takie jak El Niño również przyczyniają się do tego wzrostu, podwyższając temperaturę wschodniej części Oceanu Spokojnego, która normalnie jest znacznie chłodniejsza. W konsekwencji w globalnym systemie mamy jeszcze większą nadwyżkę „ciepła”.

Istnieją modele, które mogą prognozować długość okresów tak ciepłej pogody? Jakie mogą one mieć skutki dla stabilności ekosystemów? Zwłaszcza biorąc pod uwagę to szalone przyspieszenie wegetacji roślin w tym roku?

Faktycznie, obserwujemy przyspieszenie wegetacji o ponad 3,5 tygodnia, już zakwitły bzy i kasztany! Można powiedzieć, że pełnia fenologicznej wiosny nadeszła znacznie wcześniej niż zwykle. Wiosna zwykle przynosi radość, czekamy na nią, jednakże teraz mamy też do czynienia z nadejściem chłodniejszego okresu i możliwymi silniejszymi przymrozkami, co nie jest optymistycznym scenariuszem. Stanowi zagrożenie dla tej szybko budzącej się do życia przyrody, dla rolnictwa czy ogrodnictwa; mogą pojawić się straty wynikające właśnie z tego przyspieszenia. Przymrozki, które mogą się w najbliższym czasie pojawić, mogą spowodować miejscami znaczące szkody. Z drugiej strony, aktualne warunki są korzystne dla leśnictwa, ponieważ wilgotność pozwala na wcześniejsze sadzenie sadzonek w lasach. Mimo tych korzyści, całościowy obraz zmian w klimacie, które obserwujemy, nie napawa optymizmem. Nawet sceptycy muszą przyznać, że mamy do czynienia z bezprecedensowymi zjawiskami. Co więcej, modele prognozują coraz dłuższe okresy ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak upały, susze, czy gwałtowne opady deszczu. To wynik globalnego wzrostu temperatury i zmian w meandrowaniu prądów strumieniowych. Te zmiany mogą prowadzić do dłuższych i intensywniejszych fal upałów, które w ostatnich latach w Europie przyczyniły się do wielu ofiar śmiertelnych.

Jakie inne skutki może mieć ta przyspieszona wegetacja dla przyrody i człowieka? Głośno w niektórych regionach kraju o potężnych chmarach lęgnących się komarów i kleszczy.

Każda silna anomalia pogodowa, w tym odchylenia temperatury na plus i na minus, wpływa na przyrodę i ludzi. Jesteśmy przyzwyczajeni do przeciętnych w danym okresie naturalnych warunków klimatycznych, a nagłe zmiany, jak wcześniejsza wiosna czy ciepła zimy, mogą mieć niekorzystny wpływ. Przyroda często radzi sobie z tymi zmianami, ale na przykład ciepła zima ułatwiła przetrwanie larw owadów, co może prowadzić do ich wcześniejszego i intensywniejszego wylęgu. Ponadto, obserwujemy, że z południa migrują różne, czasem groźne, gatunki owadów, które mogą przenosić nawet tropikalne choroby. Zmiany te są widoczne również w naszych lasach, gdzie drzewa iglaste, takie jak sosny czy świerki, coraz słabiej radzą sobie z długotrwałymi suszami i wysokimi temperaturami. W przyszłości może być konieczne przejście na bardziej odporną florę liściastą, jeśli obecne tendencje zmian klimatu, prowadzące do wzrostu temperatury się utrzymają.

[polecany]26021659[/polecany]

Często w wywiadach mówił Pan, że pogoda bywa cykliczna. Czy obecne ocieplenie jest częścią większego cyklu klimatycznego? Czy możemy spodziewać się w przyszłości chłodniejszych okresów, które zrównoważą obecne ocieplenie, czy raczej zmierzamy konsekwentnie ku coraz cieplejszym klimatom?

Rzeczywiście, naturalne procesy, jak cykle prądów oceanicznych na Atlantyku czy oscylacje takie jak El Niño i La Niña, wpływają na temperatury. Obecnie znajdujemy się w okresie międzylodowcowym (interglacjale), gdzie naturalnie moglibyśmy oczekiwać stabilnych lub nawet obniżających się temperatur. Jednakże, obserwujemy coś zupełnie innego. Obawiam się, że antropogeniczne zmiany klimatu są na tyle silne, że maskują te naturalne cykle. Chociaż w Polsce zimy były kiedyś przeplatane cyklami mroźniejszymi, obecnie dominują ciepłe, bezśnieżne zimy. Naturalne cykle, które przewidywały chłodniejsze lata lub zimy, są teraz zaburzone przez ten stały wzrost temperatur i zmiany cyrkulacji atmosferycznej. Nawet jeśli naturalnie powinien nastąpić chłodniejszy rok, to antropogeniczne ocieplenie powoduje, że i tak jest on cieplejszy niż norma wieloletnia. To silne maskowanie naturalnych zmian sprawia, że obserwujemy rekordowe temperatury w wielu miejscach na świecie. Mimo że możemy spodziewać się okresowo chłodniejszych miesięcy (nawet poniżej normy termicznej), w dłuższej perspektywie trend ocieplenia wydaje się być nieodwracalny.

W najbliższym czasie możemy spodziewać się śniegu, gradu, mrozu?

Z północy napłynęło już zdecydowanie chłodniejsze powietrze polarno-morskie, a nawet pochodzenia arktycznego i wynika to z przebudowy barycznej – zmian w układzie wyżów i niżów nad Europą. Ten układ powinien utrzymać się przez 8 do 10 dni; prawdopodobnie do co najmniej 25 kwietnia. W przeszłości, 20 lat temu, taki układ mógłby oznaczać powrót zimy, ale obecny wzrost temperatur oznacza jedynie znaczne ochłodzenie, albo nawet to powrotu warunków normalnych. W górach możliwy jest śnieg i zima, natomiast na nizinach możemy spodziewać się gradu, krupy śnieżnej, śniegu z deszczem czy przymrozków nocnych, choć generalnie oprócz wyższych partii gór nie będzie to pełnoprawna zima. Mimo tego ochłodzenia, kwiecień najprawdopodobniej zakończy się jako kolejny miesiąc cieplejszy niż norma, będąc czwartym miesiącem z rzędu z dodatnią anomalią temperatury.

Tradycyjnie mówi się o „zimnych ogrodnikach” na początku maja. Jakie są prognozy na ten okres?

W naszym klimacie kwiecień i maj to miesiące, kiedy najczęściej z północy napływa zimne powietrze arktyczne; jest to charakterystyczne dla tego okresu. Choć zbyt wcześnie jest na szczegółowe prognozy na maj, wstępne dane wskazują, że miesiąc ten może być cieplejszy od normy. Mimo to, nie wyklucza to możliwości 2-4 dni z przymrozkami, gdy arktyczne powietrze do nas dotrze. Ogólnie rzecz biorąc, zimny maj nie powinien nam grozić, chociaż krótkie zdecydowane ochłodzenia są możliwe.

Jeśli bez pachnie w kwietniu, to co będzie pachniało w maju? Innymi słowy, jak zmiana czasu kwitnienia wpłynie na charakterystyczne zapachy sezonu? Od lat już lipy zamiast w lipcu kwitną w czerwcu; może zdarzyć się, że zakwitną w maju? Czy można się spodziewać że inne rośliny i ich zapach stanie się dominujący w naszym krajobrazie?

[polecany]26237985[/polecany]

Przyspieszona wegetacja oznacza znaczne zmiany w rytmie przyrody. Na przykład, kasztany – spodziewane, że zakwitną na maturę – kwitną już teraz, zaskakująco wcześnie. W związku z tym, w lipcu możemy nie poczuć już charakterystycznego zapachu lip, ponieważ ich kwitnienie również przyspiesza. Dużo wcześniej zaczynają pylić sosny. Te zmiany są coraz bardziej widoczne i mogą występować coraz częściej. Żniwa w tym roku też mogą zacząć się wcześniej.

Czy te zmiany wpłyną także na nasze codzienne życie? Jak się do nich przygotować?

Nasz klimat coraz bardziej przypomina klimat, jaki był na Węgrzech 30 lat temu. Obserwujemy wzrost liczby dni gorących / upalnych i nocy tropikalnych. Musimy się przygotować na te zmiany, podobnie jak dzieje się to w krajach zachodniej Europy, gdzie fale upałów powodują wiele ofiar śmiertelnych. Niezbędne są procedury ograniczające negatywne skutki dla osób starszych i najuboższych, które nie mogą sobie pozwolić np. na klimatyzację. Wysokie temperatury, przekraczające 30, a nawet 35 stopni w dzień i utrzymujące się powyżej 20 stopni w nocy, mogą trwać przez dłuższy okres, co znacząco obciąża ludzki organizm. Utrudniają sen w nocy i funkcjonowanie w ciągu dnia.

Już ta wczesna, ciepła wiosna, jak słychać, spowodowała zmęczenie u wielu ludzi.

Organizm ludzki przeżywa szok termiczny, bo pamięta, że takie temperatury jak 26-29 stopni nie są typowe dla początku kwietnia. Tymczasem w tym roku w Polsce mieliśmy przypadki, kiedy temperatura w kwietniu zbliżała się do 30 stopni. Nasze organizmy są przystosowane do pewnych rytmów sezonowych, więc gwałtowne zmiany, jak te obserwowane w ostatnich latach, mogą wpływać na nasze zdrowie. Niskie poziomy witaminy D w zimie i wczesną wiosną, do tego wczesna ekspozycja na intensywnie pylące rośliny, na przykład brzozy, prowadzi do zwiększenia objawów alergicznych u osób uczulonych.

Czy w naszym regionie mogą pojawić się tak ekstremalne zjawiska pogodowe jak tornada czy huragany, które dotychczas były rzadkością?

W Polsce mamy trąby powietrzne – choć zdarzały się one już wcześniej, podobnie jak burze, to obecnie obserwujemy wzrost ich intensywności. Większa ilość pary wodnej w atmosferze, wynikająca z wyższych temperatur, dostarcza więcej energii do rozładowania podczas np. burz. A to może prowadzić do bardziej gwałtownych zjawisk. Poprzedniej zimy mieliśmy fale trąb powietrznych i silnych burz, co było dość niezwykłe, gdyż takie burze zazwyczaj występują latem. Obserwowaliśmy w Wielkiej Brytanii w ubiegłym roku ekstremalne temperatury – ponad 40 stopni w Londynie. To tylko kwestia czasu, kiedy podobne rekordy temperatur pojawią się i u nas. Wzrost temperatury globalnej sprawia, że możemy spodziewać się coraz więcej ekstremalnych zjawisk pogodowych.

[polecany]26236329[/polecany]

Jak zmiany klimatyczne wpływają na różne aspekty życia, w tym na zdrowie publiczne, ceny żywności czy bioróżnorodność?

Zmiany klimatyczne oddziałują na wielu płaszczyznach, od wpływu na nasze codzienne samopoczucie, po globalne rynki żywnościowe. Na przykład, w krajach zwrotnikowych obserwujemy, jak niekorzystne warunki pogodowe sprzyjają rozwojowi chorób i szkodników na plantacjach kakao czy kawy. Intensywniejsze huragany niszczą plantacje bananów, co prowadzi do wzrostu cen tych produktów. Na szczęście, w Polsce w tym roku zima i wiosna nie przyniosły suszy, dzięki czemu mieliśmy dość opadów i dość znacznie uzupełniliśmy zapasy wody gruntowej i powierzchniowej. Mimo to, nadchodzące lato może przynieść nowe wyzwania.

Zmiany klimatu mogą wpłynąć na to, gdzie i kiedy będziemy podróżować? Czy popularne kierunki turystyczne mogą stracić na atrakcyjności z powodu wzrostu temperatur?

Zdecydowanie tak. W krajach o skrajnie wysokich temperaturach letnich, takich jak południe Europy czy północna Afryka, najlepsze miesiące na podróże to będą kwiecień, maj, wrzesień i październik, gdy temperatury są bardziej łagodne. Zbyt gorące lata mogą odstraszyć turystów od tradycyjnych miejsc wakacyjnych, albo zmusić ich do przebywania w klimatyzowanych hotelach. Z drugiej strony, obserwujemy też pojawianie się migracji klimatycznych, gdy mieszkańcy tych gorących regionów, szczególnie z mniej rozwiniętych krajów, zaczynają migrować do chłodniejszych rejonów w poszukiwaniu lepszych warunków życia. Ta zmiana wpłynie nie tylko na kierunki turystyczne, ale także na globalne przepływy migracyjne.

Technologia może nam pomóc przetrwać zmiany klimatyczne? Czy są już w użyciu jakieś wynalazki?

Dobre pytanie! Technologie już istnieją i są wykorzystywane do łagodzenia skutków zmian klimatycznych. Na przykład, klimatyzacja pomaga osobom, które na nią stać, radzić sobie z upałami. Szerzej rzecz biorąc, w miastach rozwijana jest zielono-niebieska infrastruktura, która ogranicza wzrost temperatury w najbardziej dotkniętych obszarach. Innowacje obejmują zazielenianie miast, zielone dachy, ściany obrośnięte roślinnością oraz wykorzystanie gatunków roślin odpornych na suszę. Ponadto zaczynają być stosowane technologie takie jak wyłapywanie dwutlenku węgla z atmosfery, choć są jeszcze kosztowne. Inną innowacją jest odsalanie wody morskiej, która staje się coraz bardziej potrzebna w rejonach takich jak południowa Europa. Również rozwój fotowoltaiki i energii wiatrowej przyczynia się do ograniczenia emisji dwutlenku węgla i zwiększa wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. W krajach borykających się z suszami coraz częściej stosuje się nieco kontrowersyjne tzw. zasiewanie chmur, w celu „sztucznego” wywołania opadów. Wiele z tych technologii to także duży biznes, zwłaszcza w krajach rozwiniętych jak Niemcy, które mają patenty na te nowoczesne rozwiązania. Ale są one coraz szerzej dostępne, co obserwujemy choćby i u nas, przez rozpowszechnianie się paneli fotowoltaicznych na domach w ostatnich latach. Dzięki tym technologiom możemy sobie lepiej radzić z klimatycznymi wyzwaniami, ale mimo to łatwo nie będzie…

[polecany]26237815[/polecany]

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Anita Czupryn

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.