Katarzyna Zaroślińska-Król: Gramy u siebie. Publiczność będzie naszym atutem
Reprezentacja siatkarek powalczy w weekend o awans do igrzysk olimpijskich Tokio 2020. W turnieju kwalifikacyjnym we Wrocławiu zmierzy się z Portoryko, Tajlandią i Serbią. Wyjazd do Japonii zapewni sobie tylko zwycięzca imprezy. Do kardy Polski po czterech latach wróciła siatkarka Developresu Rzeszów Katarzyna Zaroślińska-Król.
Katarzyna Zaroślińska-Król znów zagra w reprezentacji w meczu o punkty...
Pozostaje mi się cieszyć i cieszę się, że trener mi zaufał - mówi Katarzyna Zaroślińska-Król. - Trafiłam do kadry nieco później niż większość dziewczyn, ale tak byłam umówiona z trenerem, że da mi odpocząć po ciężkim sezonie. Teraz jestem, mogę pomóc naszej drużynie. Moje forma rośnie i chciałabym, żeby jej szczyt przyszedł na mistrzostwa Europy, na które mam nadzieję, też zostanę powołana.
- Mój ostatni występ, to były igrzyska europejskie i zdobyłyśmy wtedy na srebrny medal. Na lewym skrzydle grały Kasia Skowrońska i Ania Werblińska, ja na prawym. Była Sylwia Pycia i kilka innych doświadczonych dziewczyn. Teraz gram z dziewczynami, które mają po 20 lat i jestem najstarsza w zespole - wspomina Katarzyna Zaroślińska-Król.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień