Kasia Cichopek budzi w telewidzach opiekuńcze instynkty
Jest drobna, ciepła i otwarta. Być może dlatego widzowie chcą ją oglądać na małym ekranie. Tak naprawdę za tym pozytywnym wizerunkiem skrywają się lata ciężkiej pracy.
Jesienią zeszłego roku dołączyła do grona prowadzących „Pytanie na śniadanie”. Początki nie były dla niej łatwe, ale już doszła do wprawy. Mogła bowiem liczyć na pomoc swego partnera z programu – Macieja Kurzajewskiego. Dziś stanowi z nim jedną z najpopularniejszych par jedynkowej telewizji śniadaniowej. A kiedy dostała tę propozycję – nie chciała początkowo w nią uwierzyć.
- Najpierw myślałam, że to żart. Jak odłożyłam słuchawkę, byłam jeszcze przez kilka minut w sporym szoku. Kiedy powiedziałam mężowi o tej propozycji, okazało się, że… on o niej już wiedział. Nic nie mówił, żeby nie zapeszyć. Kiedy zapytałam go, czy myśli, że na pewno sobie poradzę, tylko pokiwał głową. Westchnął i odparł: „Kaśka, ciebie się nie da przegadać! Kto, jak nie ty!” – śmieje się we „Fleszu”.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień