W ostatnim meczu ligowym przeciwko drużynie z Rawicza do zespołu rzeszowskiego powrócił wychowanek Karol Baran. Zawodnik nie wypadł źle - wywalczył 5 punktów z bonusem.
Mecz ze Stainer Unią Kolejarzem Rawicz był dla ciebie pierwszym w sezonie i pierwszym po powrocie do Stali. Wyszło chyba nieźle.
Najważniejsze, że drużyna wygrała - po tym pierwszym spotkaniu mogę powiedzieć, że to jest dla mnie najbardziej istotne. Na mój wynik w tym spoktaniu jakoś specjlanie nie patrzę. Nie mam też na co zwalać, w jednym z biegów popełniłem błąd i punkty uciekły. Potem też pojechałem źle w końcówce zawodówch i dwa ostatnie biegi po prostu zepsułem z własnej winy.
Dwukrotnie jednak przywiozłeś z Tomkiem Jędrzejakiem podwójne zwycięstwo i te punkty okazały się bardzo ważne w końcowym rozrachunku.
Bardzo się cieszę, że te moje punkty przydały się drużynie i pomogły wygrać z bardzo silnym rywalem. Ja jeszcze naprawię swoje błędy, poprawię się i będzie wszystko w porządku.
W dalszej części rozmowy Karol Baran mówi m. in. o:
- jeździe w 2. lidze,
- innych opcjach, które wchodziły w grę poza powrotem do Stali.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień