Fot. archiwum Białogardzki samorząd otrzymał sporą dotację na przebudowę kanalizacji deszczowej siedmiu ulic. Dzięki niej zniknąć mają potężne kałuże.
Białogardzki samorząd otrzymał sporą dotację na przebudowę kanalizacji deszczowej siedmiu ulic. Dzięki niej zniknąć mają potężne kałuże.
Miasto otrzymało z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie aż 2,3 miliona złotych. Dołoży jeszcze 15 procent i zacznie prace remontowe. A te będą polegały na budowie nowej sieci tzw. przykanalików kanalizacji deszczowej oraz na drenażu ul. Wiślanej, Jana Patrycego, Bolesława Śmiałego, Bolesława Krzywoustego, Władysława Jagiełły, Adama Mickiewicza i Dąbrowszczaków w Białogardzie.
Umowa została podpisana przez burmistrza Krzysztofa Bagińskiego na koniec ubiegłego miesiąca. - Głównym celem realizacji tego projektu jest poprawa jakości środowiska miejskiego, poprzez zminimalizowanie negatywnych skutków występujących niekorzystnych zjawisk pogodowych, takich jak intensywne opady atmosferyczne - to oficjalna informacja z umowy, którą podpisał również szef WFOŚiGW.
A chodzi tak naprawdę o potężne kałuże, które pozostają w mieście po ulewach. Problem w Białogardzie jest ogromny, spacer w niektórych częściach miasta, po opadach, przez kilka długich godzin jest w zasadzie niemożliwy. Wszystko przez stare, niewydolne już systemy kanalizacyjne. Planowana inwestycja ma to wreszcie zmienić.
Według założeń prace budowlane mają się rozpocząć jeszcze w tym roku, a zakończyć już w przyszłym. Dodajmy, że w mieście trwają też remonty innych ulic, fifnasowane są z budżetu miasta.