Jolanta Jureczko: Zerwałam łańcuchy setkom psów...
Sześć lat temu założyła Żarskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt. - Dawno zapomniałam co to prywatne życie , bo nie ma dnia, bym nie „zgaraniała” z ulicy jakiegoś porzuconego czy skrzywdzonego zwierzaka - wylicza szefowa Aportu. Nie na darmo Czytelnicy „GL” nominowali ją do tytułu Człowieka Roku Krono 2017.
- Nawet w pracy, w soboty czy niedziele odbieram telefony, załatwiam adopcje, jeździmy na interwencje -wylicza Jolanta Jureczko, prezes Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt w Żarach. - A to trzeba przewieźć psa do Bełchatowa, bo ktoś chce go przygarnąć, a to ktoś zadzwoni, że inne zwierzę jest głodzone czy bite...
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Straciła już rachubę, ile psów udało się jej oderwać z łańcucha, wygłodzonych, krzywdzonych przez ludzi.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Polski,
- codzienne wydanie Polski,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.