Joanna Liszowska musiała po rozwodzie ulepić siebie na nowo
Jest kobietą niezależną. Nawet kiedy mogła bez stresów żyć na garnuszku męża, chciała pracować i zarabiać swoje pieniądze. I okazało się, że to była dobra decyzja.
Ostatnio rzadko możemy ją oglądać na małym i na dużym ekranie. Na pewno jest to związane z jej problemami w życiu prywatnym. Dwa lata temu obwieściła oficjalnie, że rozwiodła się z mężem – szwedzkim milionerem Olą Serneke. Od tamtej pory stroniła od mediów jak od ognia. Dopiero teraz udzieliła wywiadu, w którym wyznała, że obecnie skupia się na byciu mamą.
- Dzięki moim dwóm skarbom mogę każdego dnia przeżywać, czuć i trwać w najczystszej, najpiękniejszej, najbardziej bezwarunkowej miłości, jaką można dostać i dawać. Doszłam też do takiego momentu, kiedy mogę czuć się szczęśliwa, nawet kiedy nie ma mężczyzny przy moim boku. Chociaż, co tu kryć, dzielenie z kimś życia, kochanie, bycie kochanym jest cudowne i fantastyczne, i absolutnie możliwe w każdym wieku – twierdzi w „Vivie”.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień