Jedni chcą zdobyć parlament, inni nie mają na niego ochoty
Już za tydzień poznać możemy ostateczny kształt list wyborczych do Sejmu w naszym okręgu. Pojawią się znane twarze, będzie kilka niespodzianek.
- Będziemy mieli naprawdę silną listę, sama obecność posłów - Tomasza Latosa, Łukasza Schreibera, Bartosza Kownackiego, Piotra Króla i Ewy Kozaneckiej jest znacząca. A przecież dołączą do nich także samorządowcy, być może radni Sejmiku i Rady Miasta Bydgoszczy - ocenia Jarosław Wenderlich, szef klubu radnych PiS w bydgoskiej radzie miasta.
Liderem, co już oficjalnie ogłoszono - będzie Tomasz Latos. On nie musi martwić się już właściwie o ponowny wybór. Nieco więcej stresu będą mieli kolejni kandydaci na liście, choć PiS w okręgu spokojnie powinno wprowadzić minimum pięciu reprezentantów do Sejmu. Liderzy trudności mogą napotkać wtedy, gdy decyzją centrali partii do okręgu bydgoskiego zostanie skierowany „spadochroniarz”.
Wśród bydgoskich radnych PiS o starcie mówi Grażyna Szabelska, być może dołączą do niej kolejne nazwiska.
Przeczytaj dalszą część tekstu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień