Jednak sanepid nie czepia się pływalni w Świeciu
- Przecież to ta sama woda, co w kranach - mówią inspektorzy.
Zmieniły się przepisy, badania wody trwają dłużej - tym we wtorek kierownik basenu tłumaczył przesunięcie otwarcia. W środę informował ponownie, że doszło do pomyłki, bowiem wykonawca źle zinterpretował przepisy, a to on wciąż odpowiada za obiekt. Okazuje się, że świecki sanepid nie ma problemów z badaniem wody.
- Pod koniec ubiegłego roku ukazało się nowe rozporządzenie w sprawie wymagań, jakim powinna odpowiadać woda na pływalniach - mówi Małgorzata Gackowska, dyrektor świeckiego sanepidu. - Zarządzający pływalniami muszą dostosować się do nowych wymogów w ciągu sześciu miesięcy od daty ukazania się niniejszego rozporządzenia - dodaje urzędniczka.
Wczoraj trwały jeszcze odbiory parku wodnego przez nadzór budowlany. Do niego wcześniejsze zastrzeżenia kierowali inspektorzy sanitarni. Chodziło im m.in. o nachył wody pod natryskami, który uniemożliwiał jej bezproblemowe spływanie. Usterkę naprawiono.
Ale ostatecznej, pozytywnej decyzji nadzorców budowlanych wciąż nie ma.
- Woda do basenu jest doprowadzana z wodociągu miejskiego, będącego pod nadzorem inspekcji sanitarnej - tłumaczy Gackowska. Dlatego teraz nie są potrzebne dodatkowe badania. To ta sama woda, której na co dzień używają świecianie. Jest zdatna do picia, a więc też do kąpieli.
Sanepid za badanie wody na basenie weźmie się pod koniec roku. - Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny dokonuje zbiorczej, rocznej oceny wody w pływalni w oparciu o własne badania - kończy Gackowska.
Dzisiaj o godz. 10 rozpocznie się uroczyste otwarcie dla ViP-ów. Okazuje się, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby burmistrz Tadeusz Pogoda wskoczył w garniturze do basenu, jak wymaga „tradycja”. Wykąpie się w tej samej wodzie, którą ma w domu.
Niestety, nie uda się już otworzyć pływalni dla wszystkich chętnych w sobotę.
- Park Wodny zostanie otwarty w poniedziałek 18 stycznia o godzinie 7 - informuje Ariel Stawski, kierownik pływalni.
Obiekt nie ma szczęścia z terminowym otwarciem. Na początku mówiło się, że będzie czynny od września 2015, żeby uczniowie mogli od początku roku szkolnego korzystać z jego oferty. Potem z ministerstwa sportu udało się uzyskać dotację, której część należało wydać w roku 2016. Stąd pierwsze przesunięcie. Teraz kolejne, o kilka dni, przez zamieszanie z sanepidem i nadzorem budowlanym. Oby ostatnie.