Jakoś przetrwamy tę reformę w szkole, ale w sumie stracimy na tym wszyscy
W tym roku nadal musimy liczyć się z przepełnionymi szkołami i zwolnieniami nauczycieli - mówi Mirosława Kaczyńska, prezes bydgoskiego ZNP.
Właśnie skończył się pierwszy semestr w zreformowanej szkole. Tej z siódmą klasą w podstawówce i wygaszaniem gimnazjów. Były zwolnienia nauczycieli, ale większość ma pracę, choć często w wielu szkołach. Wydaje się, że wszystko jakoś się rozkręciło. Najgorsze już za nami?
Zdecydowanie nie. Dopiero zaczynamy odczuwać skutki reformy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień