Jak gniazdko remontowałem [FELIETON]
Drobne prace domowe, mimo powszechnych postulatów równościowych, są jednak domeną mężczyzn, mimo że przedstawiciele rodzaju męskiego nie zawsze dobrze je wykonują.
Wielokrotnie byłem proszony przez kobiety, żeby coś po męsku naprawić i różnie to wychodziło, nigdy nie perfekcyjnie. Okazywało się, że granica między zawodowstwem a ulepem - mimo że niewidoczna - zawsze jest. I ja na tej granicy balansowałem ryzykownie. Złotoręczenie jest sztuką, nie dawania się zaskoczyć. Fachowiec przewiduje wszelkie możliwe scenariusze, co ja gadam - on je ma już gotowe, one są z nim i w nim.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień