Jak będzie żona, to taka, która zrozumie, że straż jest na pierwszym miejscu – mówi Mariusz Kulesza, strażak i Osobowość Roku 2018
Cztery razy byłem poza Bogdańcem, raz na weselu. Na tym weselu przeszło mi nawet przez myśl, żeby jechać, ale się powstrzymałem, że chyba jednak wypada zostać - Mariusz Kulesza tłumaczy, dlaczego na 160 akcji wziął udział "tylko" w 155.
Co się stało 8 marca o 19.18, że pan tak pamięta nie tylko datę, ale i godzinę?
Uratowałem życie człowiekowi.
Proszę mówić.
Zadzwonił kolega: „Mariusz, ratuj! Teściowa nie oddycha!”. Siedziałem akurat ze znajomym, rzuciliśmy się do samochodu, do remizy, po sprzęt medyczny, w tym defibrylator.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień